Battle of the Selfie Sticks [Round-Up Review and Giveaway]

  • Michael Cain
  • 0
  • 4721
  • 720
Reklama

Kije do selfie to obecnie ważna wiadomość. Tydzień nie może minąć bez jakiegoś wydarzenia, instytucji lub parku rozrywki zakazującego ich wydłużonej i falującej obecności. Mimo to patyki do selfie są tak popularne jak zawsze.

Sukces selfie sticków to tak naprawdę naturalna ewolucja od przednich kamer smartfonów. Jedyną lepszą rzeczą niż selfie z jedną osobą, jest selfie z pięcioma osobami i całym tłem. Niezależnie od tego, czy wszystkim się to podoba, czy nie, kijki do selfie pozostaną. Wszędzie nie będzie można ich banować.

Mimo całej nienawiści, jaką dostają w Internecie, nikogo to nie obchodzi, kiedy go używasz. Wziąłem do ręki kij do selfie i zachowałem się jak kutas. Zachowałem się jak kutas z kijem do selfie, oto jak ludzie zareagowali. Zachowałem się jak kutas z kijem do selfie, oto jak ludzie zareagowali Zasadniczo nikt nie zareagował. Żadnych spojrzeń, wykrzykiwanych ostrzeżeń ani lobbowanych pocisków. Ludzie po prostu nie byli tak zdenerwowani. ; nikt nie mrugnął powieką.

Biorąc to wszystko pod uwagę, uważaliśmy, że warto było się przyjrzeć, co tam jest. Wybraliśmy trzy pałeczki do selfie, które pokrywają szerokie spektrum rynku i przetestowaliśmy je łeb w łeb: Stick samoprzylepny Polaroid 40 ", Stick selfie Looq drugiej generacji i Stick selfie Samar.

Pomiar w górę

Polaroid 40 "Selfie Stick Specs

  • Maksymalna długość: 40 "
  • Minimalna długość: 8 "
  • Mechanizm spustowy: Bluetooth
  • Cena £: 59,99 USD

Looq Druga generacja Selfie Stick Specs

  • Maksymalna długość: 24 "
  • Minimalna długość: 5.5 "
  • Mechanizm spustowy: Niestandardowy wyzwalacz przewodowy.
  • Cena £: 19,99 USD

Samar Selfie Stick Specs

  • Maksymalna długość: 40 ".
  • Minimalna długość: 11 ".
  • Mechanizm spustowy: Bluetooth.
  • Cena £: 4,99 £ (tylko Wielka Brytania)

Strzelanka do selfie

Ze wszystkich kijów do selfie, tylko tani Samar faktycznie pasował do podanych specyfikacji.

Pomimo 40-calowej długości odważnie ogłoszonej na liście Amazon, maksimum Polaroid Selfie Stick faktycznie zamyka się na 36 ”. Podobnie, jego minimalna długość była znacznie bliżej stopy niż osiem cali. Looq Selfie Stick dopasował maksymalną długość, ale skurczył się do nikąd w pobliżu deklarowanego 5,5 ". Wszystkie trzy miały nieco ponad 11" długości, gdy były całkowicie złożone.

Takie rażące manipulowanie specyfikacjami stanowi problem w przypadku produktów technicznych, na których podejmowane są decyzje w jaki sposób pomiar czegoś odgrywa dużą rolę w końcowym wyniku. W przypadku patyczków do selfie większość producentów próbowała zignorować duży zacisk smartfona na biznesowym końcu drążka, jeśli chodzi o minimalną długość, ale uwzględnij go przy obliczaniu maksymalnej.

Nawet przy kręceniu liczb, Polaroid Selfie Stick i nieco dłuższy Samar Selfie Stick, są więcej niż wystarczająco długie, aby zrobić świetne zdjęcia. Rozciągnij rękę, a aparat telefonu znajdzie się w odległości około sześciu stóp od twojej twarzy. Dzięki pół-szerokokątnemu obiektywowi stosowanemu w większości smartfonów - aparat iPhone'a jest mniej więcej równoważny obiektywowi 30 mm na pełnej klatce - dodatkowy zasięg znacznie zwiększa ilość, jaką można zawrzeć w każdym selfie.

Looq jest jednak nieco krótszy. Jego maksymalna długość 2 stóp wystarczy, aby poszerzyć pole widzenia, ale nie tak bardzo, jak pozostałe dwie. Jeśli próbujesz wcisnąć jak najwięcej w jedno selfie, jak to możliwe, Looq prawdopodobnie nie jest dla ciebie.

Od lewej do prawej: Looq, Samar, Polaroid

Podczas gdy wszystkie trzy drążki do selfie mają podobne długości po złożeniu, model Polaroid (po prawej stronie) jest znacznie większy. Plastikowy uchwyt zawierający mechanizm spustowy jest dwa razy większy niż pozostałe dwa. Rzeczywista różnica wielkości jest niewielka, ale w dłoni jest znacznie większa. Wszystkie trzy są jednak dość duże. Żadne nie zmieści się wygodnie w kieszeni, co oznacza, że ​​musisz je cały czas nosić lub mieć przy sobie torbę. Z pewnością nie są tak przenośne i poręczne, jak chcieliby producenci.

Porównania zacisków: bezpieczeństwo telefonu

Prawdopodobnie najważniejszą częścią kija do selfie jest zacisk, który blokuje się w telefonie. Jeśli nie jest to konieczne, twój smartfon za kilkaset dolarów zostanie wyrzucony w losowym kierunku, aż uderzy w ścianę, małe dziecko lub bezcenne malowanie.

Z trzech testowanych selfie selfie żaden z nich nie był szczególnie bezpieczny - chociaż Polaroid był lepszy od pozostałych dwóch. Aby zmieścić jak najwięcej różnych smartfonów, trzy drążki do selfie używają zacisków ciernych zamiast czegoś bardziej bezpiecznego. Wszystko, co stoi między smartfonem a rozbitym ekranem, to przyczepność małej gumowej podkładki.

Tylko model Polaroid blokuje wypadnięcie telefonu z przodu dzięki wystającym wargom z tworzywa sztucznego; Samar i Looq polegają na nacisku i tarcie samej gumy. Zacisk Samara wydaje się szczególnie niebezpieczny. Podczas gdy Polaroid i Looq używają dużych zacisków, które chwytają znaczną część mojego iPhone'a 5S, Samar (w środku) mocuje się tylko za pomocą małego kawałka gumy. To nie wydawało się bezpieczne.

Robienie selfie lub dlaczego Bluetooth jest do bani

Aby uruchomić aparat, pałeczki do selfie Samar i Polaroid łączą się ze smartfonem za pomocą Bluetooth, podczas gdy Looq używa niestandardowego pilota przewodowego (zakłada, że ​​Twój telefon jest kompatybilny z “zwiększyć głośność” wyzwalanie migawki, gdy aplikacje aparatu są otwarte). Dwa modele zasilane Bluetooth muszą być ładowane przez USB, podczas gdy Looq działa bez baterii.

Problem z użyciem Bluetooth jako wyzwalacza polega na tym, że ogólnie Bluetooth jest do bani. Aby rozpocząć, musisz sparować selfie stick ze smartfonem. Obejmuje to zapoznanie się z ustawieniami smartfona i czekanie, aż oba urządzenia się zarejestrują. Gdy to zrobisz, mają one niezawodnie współpracować ze sobą na zawsze. Niestety rzadko tak się dzieje.

Jeśli wyłączysz Bluetooth w telefonie lub wyłączysz selfie stick, aby oszczędzać energię, oba muszą połączyć się ponownie. Teoretycznie powinni to zrobić automatycznie po włączeniu obu, ale w praktyce nie jest to zbyt wiarygodne. Co jakiś czas po prostu odmawiają połączenia, a ty musisz ponownie przejść przez pierwsze parowanie.

Co gorsza, po naciśnięciu spustu migawki zauważalne jest opóźnienie. Z dowolnego powodu od naciśnięcia spustu migawki do momentu, w którym telefon faktycznie zrobi zdjęcie, zajmuje około pół sekundy. Nie jest to po prostu denerwujące, spowoduje, że przegapisz wiele zdjęć. Odkryłem, że często uruchamiam kij selfie, myślę, że zrobił zdjęcie i przesunąłem go tak, jak w rzeczywistości. Jest to rodzaj utrzymującego się problemu, który sprawia, że ​​używanie produktu jest naprawdę nieprzyjemne.

Looq ze swoim szalonym wyzwalaczem magicznym nie miał żadnego z tych problemów. Łączenie było proste i niezawodne. Zdjęcia zrobiono natychmiast. Jedyną wadą jest to, że ponieważ używa gniazda słuchawkowego, telefon jest zasadniczo wyciszony, gdy go używasz. Z drugiej strony może to nie być wada.

Kij do selfie Polaroid podwaja wrażenia użytkownika dzięki okropnemu designowi przycisków. Z jakiegoś powodu uznano za stosowne włączenie czterech identycznych przycisków na urządzeniu, które wymaga co najwyżej dwóch. Jest przycisk migawki i przycisk zasilania, ale jest też przycisk, który włącza i wyłącza Bluetooth, a także przycisk, który zamienia selfie stick między trybami iOS i Android - coś, co wydaje się nie być potrzebne. To, co sprawia, że ​​te przyciski są zadziwiająco okropne, polega na tym, że wszystkie czują się tak samo w dotyku, są umieszczone blisko siebie i, w moich całkowicie średnich rękach, przycisk migawki nie był tym, który spada tam, gdzie leży twój kciuk. Zasadniczo grasz w trałowie za każdym razem, gdy chcesz zrobić zdjęcie: jedno pole wygrywa dla ciebie, ale pozostałe trzy wyłączają selfie.

Guziki Samar i Looq są znacznie lepsze niż w przypadku Polaroidów. Nic też nie jest wyjątkowe, ale przycisk migawki jest naturalnie ustawiony, łatwy do naciśnięcia i jedyny cholerny przycisk na uchwycie.

Ogólne uwagi

Z trzech drążków do selfie każdy ma swoje dobre strony i swoje wady.

Kij do selfie Polaroid ma zdecydowanie najlepszy zacisk, więc najmniej prawdopodobne jest wysłanie twojego drogiego telefonu do kustosza, ale jest drogi (60 USD za wysuwany słup!), A system wyzwalania wydaje się, że został zaprojektowany przez komitet szczególnie słabych małpy Polaroid, niegdyś świetne nazwisko w fotografii, teraz sprzedaje swoją nazwę i reputację każdemu chińskiemu producentowi, który jest skłonny uiścić opłatę licencyjną.

Model Samar jest naprawdę tani i dostajesz solidny selfie stick w cenie. Zacisk nigdy się nie ślizgał, kiedy go używałem, ale to poczuł tak jak mogłoby. Może jest to bezpieczniejsze niż się wydaje, ale nie mogłem się zrelaksować, gdy go używałem. Wyzwalacz Bluetooth działa… przez większość czasu. Naprawdę najprostszą rzeczą jest to, że dostajesz to, za co płacisz. To ułamek kosztu pozostałych dwóch i już nie ma wad.

Kij do selfie Looq był najlepszy w teście. Spust był mile ponad pozostałe dwa. Zacisk był również znacznie bezpieczniejszy niż samar, ale wciąż pozostawiał trochę do życzenia. Był to zdecydowanie najkrótszy okres, co dla niektórych może być czynnikiem decydującym. Ogólnie rzecz biorąc, jest to solidny kij do selfie, z którego będziesz często korzystać.

Looq wyszedł dla mnie na topie, ale jest dość krótki, więc szukaj gdzie indziej, jeśli jesteś na czasie. Istnieje niezliczona ilość selfie sticków w każdym punkcie cenowym dostępnym na Amazon, ale pamiętaj, że najcenniejsze nie zawsze są najlepsze, na co wskazuje porażka Polaroida.

Selfie Sticks Giveaway

Wyślij swoje produkty do przeglądu. Skontaktuj się z Jamesem Brucem w celu uzyskania dalszych informacji.




Jeszcze bez komentarzy

O nowoczesnej technologii, prostej i niedrogiej.
Twój przewodnik w świecie nowoczesnych technologii. Dowiedz się, jak korzystać z technologii i gadżetów, które nas otaczają każdego dnia i dowiedz się, jak odkrywać ciekawe rzeczy w Internecie.