
Mark Lucas
0
4878
657
Niepokojący artykuł w „New York Post” poruszył gniazdo szerszeni, sugerując, że Hulu będzie powoli zmierzać w kierunku modelu biznesowego wymagającego uwierzytelnienia. Innymi słowy, użytkownicy, którzy chcą oglądać określone treści - a może dowolne - będą musieli udowodnić, że są już abonentami telewizji kablowej.
Ten ruch nie jest bezprecedensowy. Jego ograniczona wersja jest już dostępna dla treści FOX na Hulu, Comcast pracuje nad własną usługą streamingu dla abonentów telewizji kablowej, a HBO GO używa tego modelu od samego początku. Myślę, że jest to coś, z czym możemy być zmuszeni się pogodzić - i oto dlaczego.
The Thrashing Giants
Geekowie uwielbiają zachowywać się nieco zadowoleni z tego, jak zmieniają media poprzez piractwo, cyfrową dystrybucję i “głosuję z mojego portfela.” Prześladowanie gigantycznych korporacji jest fajne, ale w końcu zaczynają się kręcić - a czasem coś uderzają.
Zarówno sieci nadawcze, jak i dostawcy usług budzą ogromne zamieszanie. W przeciwieństwie do RIAA na początku 2000 roku, który wydawał się oszołomiony i zdezorientowany wzrostem muzyki cyfrowej, dzisiejsze sieci i dostawcy usług są bardzo świadomi, że ich model biznesowy może stać się nieaktualny, jeśli ludzie będą mieli niedrogi, łatwy dostęp do szeroki wybór treści.
I uderzają na różnych poziomach. Owszem, nerd furia powstrzymał SOPA, ale nowy, podobny rachunek prawdopodobnie zostanie opracowany w przyszłości. Tymczasem niewiele zrobiono, aby powstrzymać inne ruchy, które są szkodliwe dla konsumentów. Połączenie Comcast i NBCUniversal zostało zatwierdzone bez większego sprzeciwu, a wszystkie główne sieci coraz częściej wahają się, czy udostępniać treści do przesyłania strumieniowego. Co prowadzi nas do następnego punktu.
Cyfrowe wideo nie jest cyfrową muzyką
Główną przewagą rewolucji cyfrowej nad przemysłem muzycznym był niski koszt produkcji muzyki. Gwiazdy pop to projekty warte miliony dolarów, ale utalentowana osoba z gitarą i wyrzeźbionym studiem z tyłu magazynu może również stworzyć kogoś, kogo ludzie będą słuchać i zarabiać na tym. Zespół może zawsze zarabiać na koncertach, które stały się głównym źródłem dochodów większości współczesnych artystów.
Wideo jest inne. Zdecydowana większość treści - a na pewno wszystkie wysoce dochodowe - jest produkowana i stanowi własność bardzo dużych organizacji, takich jak NBCUniversal, CBS i Time Warner. Mimo że zatrudniają utalentowanych artystów i aktorów, to jest prawie niemożliwe, aby talent odszedł i założył własne udane przedsięwzięcie. Tworzenie oryginalnego programu lub filmu z polską wersją wymaganą przez większość widzów jest kosztownym przedsięwzięciem. Budżet wynoszący kilka milionów na stworzenie (i promowanie) filmu jest uważany za beznadziejnie mały. Tylko filmy dokumentalne mogą konsekwentnie generować zysk z tego rodzaju gotówki.
Nawet jeśli niektórzy utalentowani ludzie sami robią świetny film, muszą go rozpowszechniać, co oznacza - zgadza się! - negocjacje z głównymi sieciami. Przechodzenie prosto do sieci Jak wyprodukować własny program telewizyjny w Internecie Jak wyprodukować własny program telewizyjny w Internecie można sobie wyobrazić, ale oznacza to spędzanie skandalicznej ilości czasu na pogoni za nadzieją na zyski, które przeżyje wielki przebój filmowy lub popularny program telewizyjny w ciągu godzina wydania.
Zawarcie umowy z Netflix jest teraz możliwe, o czym świadczy ponowne wcielenie Arrested Development i wprowadzenie innych oryginalnych treści. Ale Netflix ma własne problemy finansowe, z których większość jest spowodowana faktem, że kilka firm ma prawa do wszystkich treści, których pragnie większość ludzi. Netflix nie może umieścić niczego w serwisie, chyba że sieci posiadające treści grają w piłkę - a koszt uzyskania dostępu do takich treści stale rośnie.
Zapomnij o złości użytkownika na ceny. Prawdziwym zagrożeniem dla Netflix jest możliwość, że wszystkie główne sieci po prostu pomachają na pożegnanie, pozostawiając usługę bez treści nagłówkowych i bez zysku dla osób produkujących oryginalne treści, które zostaną sprzedane do Netflix.
Oni też chcą rur
.MP3 był kluczem do muzyki cyfrowej. Pliki muzyczne wypalone z płyt CD były ogromne (w stosunku do pojemności pamięci dnia), co utrudniało ich udostępnianie. Dopiero wprowadzenie .MP3 sprawiło, że muzyka cyfrowa stała się czymś, co ludzie mogliby umieszczać na dyskach przenośnych lub udostępniać online, nawet jeśli są podłączeni za pomocą modemu 56 Kbps lub sieci DSL 1,5 Mbps.
Wideo online nie otrzymało jeszcze swojego pliku MP3. Pliki wideo są ogromne. Pobieranie wideo w wysokiej rozdzielczości to codzienny proces dla większości ludzi na obszarach wiejskich w rozwiniętych firmach i prawie wszystkich w krajach rozwijających się. Nawet film w standardowej rozdzielczości może potrwać kilka godzin.
Oznacza to, że oglądanie dużej ilości filmów, legalnie lub nielegalnie, jest czymś, co mogą cieszyć się tylko ludzie o dużej przepustowości. A kto jest właścicielem tej przepustowości? Często są to firmy, które są zainteresowane ochroną treści. Comcast, który jest niesławny z powodu wielu prób ograniczenia przepustowości lub ograniczenia przepustowości, a także posiada większościowy udział w NBCUniversal, jest jedynym wykonalnym wyborem dla dużych części Stanów Zjednoczonych.
Nawet firmy, które nie są właścicielami sieci produkującej treści, mają powód, aby chronić wartość wideo, ponieważ otrzymują z niego przychody. Prawie wszyscy główni dostawcy usług internetowych prowadzą również abonament kablowy. Po co pozwalać klientom uzyskiwać wideo online, kiedy można ograniczyć lub ograniczyć przepustowość i zmusić ich do uiszczenia opłaty za abonament kablowy? Ochrona konsumentów wymuszona przez rządy krajowe jest jedyną barierą dla tej rzeczywistości, a wszyscy główni usługodawcy lobbują z trudem, by ją zniszczyć.
To ponura przyszłość
Spójrzmy prawdzie w oczy - cyfrowa rewolucja wideo zbliża się do tej, która zmieniła przemysł muzyczny. Duże sieci widzą mniej widzów niektórych dużych programów, ale ludzie, którzy oglądali programy w dużych sieciach, nie zawsze sięgają po internetowe alternatywy. Zamiast tego często biegną do kanałów niszowych (które zwykle należą do tych samych sieci) lub treści cyfrowych (które są ponownie własnością tych samych sieci lub dostarczane na podstawie umów z tymi samymi).
Sieci produkujące treści w zmowie z dostawcami usług mogłyby po prostu wycisnąć z sieci alternatywne rozwiązania. Powolny postęp w ograniczaniu przepustowości, likwidacja sieci do udostępniania plików (takich jak The Pirate Bay, która jest obecnie prawnie zabroniona w Wielkiej Brytanii) oraz ograniczenie zysków w przypadku alternatyw, takich jak Netflix, sprawia, że wydaje się mało prawdopodobne, aby pewnego dnia wideo stało się równie przystępne cenowo jako muzyka.
Nawet jeśli w jakiś sposób unikniemy obecnych dostawców usług, nasz coraz bardziej bezprzewodowy świat rzuca nas w paszczę operatorów komórkowych, którzy już ustanowili precedens niskich limitów przepustowości, selektywnego dostępu do treści i wysokich opłat za usługi.
Co może zmienić ten kurs? Dobrym początkiem byłoby skrócenie czasu trwania praw autorskich, całkowity zakaz wszelkich ograniczeń przepustowości oraz finansowanie publicznie wspieranych sieci o wysokiej przepustowości przez kraje na całym świecie. Potrzebujemy także mniejszego formatu wideo wysokiej jakości lub znacznego wzrostu przepustowości. Wydaje się, że to duże zamówienie - ale mogę śnić, prawda?
Zdjęcie: Guillaume Paumier, Rose Fire Rising