Internet jest nasycony opiniami i dlaczego rezygnuję z debat [Opinia]

  • Peter Holmes
  • 0
  • 4899
  • 799
Reklama

Internet jest interesującym stworzeniem. Wiem, że się tu umawiam, ale czasami jestem wdzięczny, że w życiu miałem okazję osobiście doświadczyć narodzin i rozwoju Internetu. Są chwile, kiedy zastanawiam się, czy ewolucja tego Internetu zmierza dzisiaj we właściwym kierunku.

Dlaczego tak się czuję? Wszystko sprowadza się do natury dyskursów w sieci. Może właśnie się starzeję, ale wygląda na to, że dyskusje, debaty, komentarze na blogach i forach oraz inne interakcje międzyludzkie w Internecie stają się o wiele bardziej surowe, antagonistyczne i wręcz niegrzeczne niż kiedykolwiek wcześniej.

Tutaj w MUO rozpoznaliśmy ten aspekt Internetu i odpowiedzieliśmy naszym zestawem porad i narzędzi, które pomogą ci odeprzeć te trolle. W swojej mądrości Saikat przedstawił zestaw 5 sposobów radzenia sobie z aroganckimi trollami 5 najskuteczniejszych sposobów radzenia sobie z aroganckimi trollami internetowymi 5 najbardziej skutecznych sposobów radzenia sobie z aroganckimi trollami internetowymi Internet jest bez wątpienia doskonałym wynalazkiem. Niestety, jak dotąd nikt nie był w stanie opracować urządzenia przeciwtrollowego, które pomogłoby uczynić go bardziej cywilizowanym miejscem. Mogłeś przyjechać… Starałem się pomóc czytelnikom zrozumieć, w jaki sposób komentarze mogą przypadkowo natknąć się na trollopodobne online. 4 rodzaje komentarzy na blogu, które sprawiają, że wyglądasz jak troll. 4 rodzaje komentarzy na blogu, które sprawiają, że wyglądasz jak troll. Jedna z najbardziej fascynujących rzeczy w pisaniu profesjonalnym w Internecie od prawie dekady postępuje „komentowanie”, które ewoluowało wraz z blogosferą. Po raz pierwszy zapoznałem się z całym… Joel uznał nawet za stosowne udostępnienie trzyczęściowej serii - Zestaw narzędzi MUO przeciwko trollom internetowym Zestaw narzędzi MakeUseOf przeciwko trollom internetowym [Część 1] Zestaw narzędzi MakeUseOf przeciwko trollom internetowym [Część 1] Ile argumentów internetowych widziałeś? Lub jeszcze lepiej, w ilu argumentach internetowych uczestniczyłeś? Codziennie odwiedzam wiele forów i społeczności i widzę argumenty ... .

To świetne artykuły i szczególnie polecam serię Joela. Co jednak oznacza, że ​​my nawet potrzeba narzędzia w dzisiejszych czasach, aby odeprzeć paskudnych ludzi bez poczucia przyzwoitości wobec bliźnich? Czy zawsze tak było?

Czy Internet jest zbyt nasycony opiniami?

Zagłębianie się w nieuprzejmość jest przyczyną tego, że zbyt wiele osób oferuje w Internecie swoje opinie na każdy temat pod słońcem?

Czy takie wczesne systemy tablic ogłoszeń opracowane przez Warda Christensena i Randy'ego Seussa w 1978 r. Dla użytkowników komputerów z Chicago były czymś takim? Czy był to tylko wariat ludzi, którzy publikują swoje poglądy na temat polityki, religii i wszechświata? Był Fidonet, PEN (publiczna sieć elektroniczna) i UseNet?

Cóż, jak powie każdy, kto doświadczył tej epoki, systemy BBS były powodem tego terminu “wojna z płomieniem” został stworzony. Tak, ludzie debatowali i kłócili się, ale w większości systemy BBS były znacznie bardziej odizolowanymi społecznościami użytkowników zainteresowanych konkretnym tematem, dla którego BBS został zbudowany. Musisz specjalnie zarejestrować się w usłudze i Wybierz do systemu BBS, aby wziąć udział w dyskusjach.

W przypadku uniwersytetu, w którym chodziłem do szkoły, był to BBS o nazwie FirstClass. Były tam fora dyskusyjne, które czasami były dość rozgrzane. Pamiętam, jak debatowałem na wszystkie tematy, od kwestii płci po AIDS. Ale było tak, że wiedziałeś, o kim debatujesz. Siedziałeś obok nich w klasie lub przekazywałeś je na kampusie.

Prawdopodobieństwo, że jakiś przypadkowy facet przespaceruje się, dostrzeże twój post i krzyknie jakąś niegrzeczną żart, jak heckler w klubie komediowym, było wtedy znacznie mniej prawdopodobne. Nawet “wojny płomieni” wtedy miały dla nich więcej treści i znaczenia.

Od wyspy izolowanej do globalnej społeczności

Te izolowane społeczności akademików, studentów i intelektualistów ostatecznie wtopiły się w ewoluujący i stale łączący się Internet. Internet - miejsce, w którym Google lub Bing odpowiada teraz na Twoje zapytanie i natychmiast trafia na stronę internetową, którą uważa za najbardziej odpowiednią. Nie jest wymagane połączenie modemowe.

Interesujące jest to, że ta ewolucja nie natychmiast przekształcić sieć w tygiel komentarzy. Organizacją nadal zarządzał zupełnie nowy podmiot - fora internetowe.

Fora służyły temu, by zawierały te aktualne społeczności. To samo dotyczy dzisiaj. W przypadku forów nadal zwykle musisz się rejestrować - więc istnieje pewna izolacja od większej społeczności internetowej. Korzystałem z większych systemów tablic ogłoszeń, takich jak AOL, ale byłem zbyt zajęty pierwszą pracą, że nie angażowałem się zbytnio w debaty lub wiele dyskusji online, ale do 2005 roku miałem trochę czasu, więc zapisałem się na duże forum internetowe poświęcone marginalnym tematom, takim jak Ufologia i zjawiska paranormalne.

Te lata ponownie rozbudziły moją miłość do pisania i rozpaliły stary ogień debaty, który tak bardzo mi się podobał na studiach. Pamiętam, że brałem udział w jednym z czasopism “Wojny debatowe” które odbywały się co kilka miesięcy na tym forum. Wśród puli około 15 forum “bojownicy” (tak nazywali się debatujący), walczyłem przez rundę po rundzie ocenianych debat, aby wylądować na drugim miejscu w końcowej debacie.

To, co ten czas dla mnie znaczył - to, co zaoferowały mi te debaty - była okazją do ćwiczenia mojego intelektu przeciwko innemu człowiekowi o równym lub większym intelekcie niż mój. Wymagało to przemyślanego rozważenia, dokładnych badań i wzajemnego szacunku, które do dziś wspominam ciepło.

Fora oferowały koleżeństwo, które bardzo trudno jest wyjaśnić komuś, kto nigdy tego nie doświadczył. Poznałeś ludzi na poziomie wykraczającym poza powierzchowność. Musisz doświadczyć pięknych umysłów, bez uszczerbku dla wyglądu.

W tym miejscu poznałam niesamowitych przyjaciół. Opuściłem go na dobre lata temu, ale kilka osób nadal nazywam moimi przyjaciółmi na całe życie. Nigdy nawet nie spotkałem ich osobiście.

Facebook, Twitter i blogi, Oh My.

Potem przyszedł Facebook. W ograniczonym serwisie Twitter. Nagle w ciągu zaledwie kilku lat otworzyły się wrota. Rodziny zachęcały swoich starszych dziadków do korzystania z Internetu, aby mogli oglądać zdjęcia swoich wnuków na Facebooku. Wyżu demograficznego, którzy wcześniej nie mieli pojęcia, ani nawet nie chcieli posługiwać się Internet został przeciągnięty na Facebooka lub Twittera przez młodszego członka rodziny.

Na początku dopingowałem to. Dla mnie oznaczało to ewolucję Internetu na skalę znacznie większą niż boom internetowy lat 90. Chodzi mi o to, że odnotowaliśmy rekordową liczbę adopcji w Internecie w ramach danych demograficznych, które nie były reprezentowane online przed Facebookiem. Kobiety zaczęły przewyższać liczebnie mężczyzn w społecznościach graczy online. Osoby w wieku powyżej 70 lat zaczęły zapuszczać się na fora i blogi, które nigdy wcześniej nie spotkały się z obecnością starszych ludzi.

Mieszały się kultury, oceany oddzielające kraje nagle zmniejszyły się do rozmiarów kałuży, a odległość do moich rodziców nagle równała się odległości do mojego dobrego przyjaciela w Anglii. W mgnieniu oka mogłem zobaczyć, o co chodzi.

Liczba ta rosła, ale wtedy zaczęła się powódź.

Nie wiem, czy to było dwa lata temu, czy rok temu, a może dopiero zaczął się w tym roku - ale mam wrażenie, że czerpię z tego napływu aktualizacji statusu, tweetów z Twittera, postów na Tumblrze, aktualizacji Google plus, zapytań LinkedIn, Diggs, a teraz Pins - to to, że zacząłem pić chłodną, ​​czystą wodę z węża ogrodowego, a potem nagle ten wąż ogrodowy przekształcił się w ogień wąż gumowy.

Nie mogę oddychać.

Czy to naprawdę nas wszystkich rozdziela?

Zawsze byłem dumny z nadążania za czasami, gdy chodziło o technologię internetową i postępy, ale w zeszłym tygodniu obserwowałem, jak Facebook doprowadza dwóch przyjaciół do szaleństwa - kończąc długą przyjaźń na jakiś śmieszny temat. Właśnie w tym miesiącu obserwowałem, jak ojciec i syn zaczęli debatować - nie, walczyć - na temat religii i homoseksualizmu, aby cała społeczność na Facebooku mogła zobaczyć.

Trudno na co patrzeć “opinia” może zrobić ze związkami - szczególnie, gdy taka opinia jest oferowana w zimnym, pozbawionym twarzy świecie cyberprzestrzeni. Miejsce, w którym konsekwencje tego, co piszesz do kogoś lub o kimś, nigdy tak naprawdę nie trafiają do domu, dopóki nie zobaczysz tej osoby ponownie, twarzą w twarz, w prawdziwym świecie.

To właśnie te spostrzeżenia - być może ze starszego i mądrzejszego punktu widzenia - sprawiły, że z łatwością mogłem przedstawić swoje opinie na temat mojego strumienia na Facebooku lub mojego publicznego konta na Twitterze. Nie jestem już tak szybki, aby brać udział w debatach na forum. Kulę się za każdym razem, gdy widzę, że w komentarzach na blogu pojawiają się wzywania nazwisk, tak jak te tutaj na MUO.

Te obserwacje - przerażają mnie. Sprawiają, że zastanawiam się, czy może w całym naszym pragnieniu stworzenia tego pięknego narzędzia, które połączyłoby glob i zjednoczył społeczność światową - faktycznie narodziliśmy potwora ego, dumy, nienawiści i wrogości Frankensteina . Czy to możliwe, że w pośpiechu łączymy świat, stworzyliśmy narzędzie, które może równie dobrze wywołać kolejną wojnę światową?

Nie wiem na pewno, ale zastanawiam się.

Oczywiście, podobnie jak w przypadku Internetu, zastanawiamy się również, co myślisz. Podziel się swoimi spostrzeżeniami na temat dzisiejszych debat internetowych i tego, czy uważasz, że robią więcej, aby budować nienawiść niż budować społeczność. Chcielibyśmy przeczytać Twoje przemyślenia na ten temat w sekcji komentarzy poniżej.

Zdjęcie: Horror na ekranie przez Shutterstock, Modele ludzkie połączone przez Shutterstock, Portret polityka przez Shutterstock, Vladimir Wrangel / Shutterstock.com, Para walcząca przez Shutterstock




Jeszcze bez komentarzy

O nowoczesnej technologii, prostej i niedrogiej.
Twój przewodnik w świecie nowoczesnych technologii. Dowiedz się, jak korzystać z technologii i gadżetów, które nas otaczają każdego dnia i dowiedz się, jak odkrywać ciekawe rzeczy w Internecie.