
Harry James
0
1580
219
W ostatnich tygodniach Internet był gotowy do walki o proponowane SOPA / PIPA. 4 największe rozczarowania technologiczne w 2011 r. 4 największe rozczarowania technologiczne w 2011 r. Ostatni rok był udany dla wielu firm. Apple z powodzeniem wypuściło na rynek nowy iPad i iPhone, które sprzedawane są jak ciepłe bułeczki. Google uruchomiło Google+, sieć społecznościową, z której wszyscy jesteśmy zadowoleni… ustawodawstwo. Wiele osób postrzega te środki jako niezwykle potężne, a zatem niebezpieczne dla firm i osób prywatnych w Internecie. Choć większość ludzi zgodzi się, że warto chronić dochody artystów, historia pokazuje, że przemysł rozrywkowy jest nieco nadgorliwy w związku z oskarżeniami o naruszenie praw autorskich. Więc myśl o udzieleniu tym firmom więcej moc bez zapewnienia odpowiednich kontroli, aby upewnić się, że nie nadużywają swojej mocy, chłodzi.
Giganci branży rozrywkowej mają już za dużo mocy. Wykorzystali oskarżenia o naruszenie praw autorskich, aby zniszczyć źródła utrzymania i interesy zarówno niewinnych, jak i winnych stron, ale zamiast minimalizować szkody dla niewinnych partii, wiele rządów oddaje przemysł rozrywkowy i daje im jeszcze większą władzę. Dlaczego mieliby to zrobić? Ponieważ giganci rozrywki są potężnymi lobbystami rządowymi. Dlaczego to jest problem? Zobaczmy, co oni robią ze swoimi obecnymi mocami?
Koc Oskarżenia o naruszenie praw autorskich
Ostatnio kilka przesłanych przeze mnie filmów z YouTube oznaczono jako naruszające czyjeś prawa autorskie. Były to prywatne filmy przedstawiające dzieci śpiewające tradycyjne kolędy i najwyraźniej zostały przyłapane na automatycznym oskarżeniu powszechnym przeciwko każdemu, kto ośmielił się przesłać coś o tej samej nazwie, co wykonał jeden z ich artystów. Mogę odwołać się, jednak YouTube zdecydowanie sugeruje, że ludzie tego nie robią, ponieważ ich konto zostanie ukarane, jeśli odwołanie się nie powiedzie (co, moje konto Gmail / Dokumenty Google / Kalendarz Google?). To dość silna zachęta, aby pozwolić tym facetom uciec od ich ogólnych zarzutów dotyczących praw autorskich.
Wiem, że YouTube dokłada wszelkich starań, aby wynagradzać artystów i unikać sporów sądowych, ale czuję, że branża nadużywa tej władzy i nadal będzie to robić, ponieważ otrzymują za nią rekompensatę finansową. Uwaga: dzieje się tak również w przypadku pobierania opłat licencyjnych w trybie offline. Zasadniczo jest to oszustwo lub forma trollingu praw autorskich. Czasami zdają się twierdzić, że naruszają prawa autorskie po to, aby być uciążliwe (i uważają, że są nietykalne).
Przekształcanie dostawców usług internetowych i hostów treści w policjantów ds. Praw autorskich
W idealnym świecie branży rozrywkowej każda firma w łańcuchu tworzenia i dostarczania treści chroniłaby interesy branży rozrywkowej i ponosiłaby odpowiedzialność, gdyby się nie zastosowała. Nie jest to wykonalne żądanie, ponieważ każda próba spełnienia wymagań oznaczałaby, że firmy te musiałyby wprowadzić ogólne środki, takie jak YouTube, i utrudniać wielu swoim klientom nie naruszającym prawa.
Nigdy też nie byłby w 100% skuteczny, przez co gospodarze treści i dostawcy usług internetowych naruszyliby swoje rzekome obowiązki. A kto ma powiedzieć, że prawa branży rozrywkowej są ważniejsze niż prawa dostawców treści, dostawców usług internetowych i przestrzegających prawa klientów tych usług?
Jednak niezależnie od tego, czy wejdą w życie przepisy wymuszające dalszą ochronę praw autorskich, przemysł rozrywkowy wywiera już presję na hostów treści i dostawców w drodze sporów sądowych.
Ograniczanie zakupów regionalnych i prawa konsumentów dzięki DRM
Dostawcy rozrywki rutynowo nakładają regionalne ograniczenia zakupów i kontrolę DRM (Digital Rights Management) na produkty, próbując chronić swoje własne interesy, nawet jeśli sprawia to, że produkt nie nadaje się do użytku lub nie można go kupić dla klienta. DRM (na kodowanie regionu DVD) często wpływa na gry komputerowe, cyfrową muzykę i filmy, a wiele cyfrowych pobrań jest po prostu niedostępnych dla konsumentów ze względu na ich lokalizację. Czy Adobe aktywnie zachęca do piractwa międzynarodowego oprogramowania? [Opinia] Czy Adobe aktywnie zachęca do piractwa międzynarodowego oprogramowania? [Opinia] Czy Adobe ma celowo dyskryminującą międzynarodową politykę cenową? Wydaje się, że tak, ponieważ jeśli jesteś poza USA, często będziesz musiał zapłacić znacznie więcej za te same dokładne części i… .
Klienci oczekują, że po zakupie produktu powinno być możliwe korzystanie z niego w codziennych sytuacjach dozwolonego użytku. Jednak często tak nie jest i powoduje wielką frustrację konsumentów. Gracze nie mogą grać w niektóre gry, chyba że są online, natomiast filmów iTunes pobranych na laptopy nie można odtwarzać na większym monitorze. Niektórzy zaczynają się zastanawiać, dlaczego zawracają sobie głowę płaceniem za rzeczy, których nie mogą używać. Biblioteki mają trudności z legalnym wypożyczaniem książek cyfrowych.
Zmiana prawa
Ciągły lobbing gigantów branży rozrywkowej doprowadził do kryminalizacji cyfrowego pobierania materiałów chronionych prawem autorskim Czym jest ustawa o prawach autorskich w zakresie mediów cyfrowych? Co to jest ustawa o prawie autorskim w zakresie mediów cyfrowych? (i ściganie ludzi za przestępstwa, pomimo tego, jak łatwo można uznać, że niewłaściwa osoba jest postrzegana jako naruszająca prawo), rozszerzenia praw autorskich (zapobieganie przedostaniu się dzieł do domeny publicznej i udostępnienia ich do adaptacji w nowej sztuce) oraz silne uzbrojenie innych rządów, w ten sposób narzucając surowe prawa autorskie w innych krajach.
Ostatnio Stany Zjednoczone podjęły również ekstradycję osób, które, jak się uważa, nie popełniły żadnych przestępstw we własnym kraju w imię ochrony praw autorskich dla branży rozrywkowej.
Co z The Little Guys?
Niestety, niezależni artyści są rzadko i słabo wynagradzani przez duże organy przedstawicielskie. Proponowane przepisy nie przyniosą też żadnych rzeczywistych korzyści w zakresie ochrony własnego materiału. Szczerze mówiąc, większość krajów nie opracowała wykonalnego modelu ochrony praw autorskich w celu ochrony praw małych chłopców. Na przykład Francja nakłada podatki na zapisywalne media, takie jak płyty CD i DVD, ale dochody po prostu trafiają do wielkich marek branży rozrywkowej. W końcu indywidualni artyści wciąż muszą uważać na siebie i opracowywać lepsze modele biznesowe na potrzeby ery cyfrowej.
Wniosek
Giganci branży rozrywkowej mają dużą moc i rutynowo szukają więcej, aby chronić własne interesy. Nie mają też żadnych skrupułów w blokowaniu interesów innych ludzi, ponieważ ich własne szanse zostały naruszone. Nie chcę dawać im więcej mocy. Czy ty? Daj nam znać, co myślisz w komentarzach.
Zdjęcie kredytowe: ShutterStock, ShutterStock, tom-b