
Peter Holmes
0
1783
287
Mówi się, że coś tak małego jak trzepot skrzydła motyla może ostatecznie spowodować tajfun w połowie świata. I powiedziano, że gdy sieć społecznościowa dokonuje niewielkiej zmiany, może powodować schizmę, wysyłając użytkowników w inne miejsce.
Weźmy na przykład, gdy Twitter obniżył swoje ograniczenia API dla aplikacji innych firm, skutecznie zabijając rynek nieoficjalnych klientów Twittera z dnia na dzień. To (i oburzenie, które spowodowało) doprowadziło Daltona Caldwella do przeprowadzenia udanej kampanii finansowania społecznościowego w celu budowy app.net - opartej na API alternatywy dla Twittera Wszystko, co musisz wiedzieć o App.net - „Inna” sieć społecznościowa Wszystko, czego potrzebujesz Wiedzieć o App.net - portal społecznościowy „Other” App.net narodził się z frustracji związanej ze status quo. Jak dużo o tym wiesz? .
Niedawno Facebook postanowił wymagać od wszystkich użytkowników podania (i wyświetlenia) swojego prawdziwego nazwiska w swoim profilu. Nastrój, który nastąpił, był fenomenalny. Nigdzie indziej nie było to bardziej prawdziwe niż w społeczności LGBTQ, w której wielu decyduje się - często z bardzo ważnych, bardzo poważnych powodów - zaciemnić swoją prawdziwą tożsamość.
A teraz tysiące szukają gdzie indziej, aby opublikować swoje zdjęcia selfie i zdjęcia posiłków, jednocześnie będąc w stanie działać pod przybraną nazwą. W takim przypadku do ello.co. Ta stosunkowo nowa sieć społecznościowa jest fajniejsza niż Syberia i bardziej ekskluzywna niż bar koktajlowy Soho. Ale dlaczego miałbyś się przejmować? Czytaj dalej, aby dowiedzieć się, co to jest, dlaczego jest ważne i jak możesz się na to dostać.
Co to jest ello.co?
Ich rację bytu wyjaśniono zwięźle w ich manifeście za pomocą tylko jednego akapitu:
Ello to prosta, piękna i wolna od reklam sieć społecznościowa stworzona przez niewielką grupę artystów i projektantów.
to jest to! Nie znajdziesz żadnych gier na Facebooku 5+ Najpopularniejsze gry na Facebooku Musisz sprawdzić 5+ Najpopularniejsze gry na Facebooku Musisz sprawdzić tutaj. Podobnie, nie ma sposobu, aby wysłać ciotce kartę podarunkową lub koszyk ciasteczek na jej urodziny z ello.co. Działania są raczej ograniczone do jednej z dwóch opcji: Możesz publikować treści i przeglądać zawartość. to jest to! I jakoś to wystarczy.
To serwisy społecznościowe, destylowane do najczystszej istoty. To był kiedyś Facebook, kiedy trzeba było mieć adres .edu, aby się zarejestrować, i taki był kiedyś Twitter, zanim rozcieńczył go kuracją na osi czasu i szkodliwymi pięciosekundowymi zapętlonymi filmami.
Kto korzysta z ello.co?
Serwisy społecznościowe na żywo (i umierają - wystarczy zapytać Friendster) o coś, co nazywa się Efekt sieciowy. Oznacza to, że gdy ludzie korzystają z serwisów społecznościowych, wnoszą wartość dodaną do witryny dla innych użytkowników. Im więcej użytkowników witryny, tym bardziej jest ona cenna dla jej użytkowników. Im mniejsza aktywność, tym słabsza jest oferta wartości witryny.
Z tego powodu rozkwitają serwisy społecznościowe z setkami milionów użytkowników (myślą, że Twitter i Facebook), podczas gdy Plurk, Identica i app.net pływają pod radarem w względnej tajemnicy. App kropka co?
Nie można zaprzeczyć, że ello.co jest witryną wciąż w bardzo niepewnym, bardzo kształtującym stadium. Nie ma nawet roku, a dopiero w ostatnich dniach wzrosła popularność dzięki ogromnej ilości korzystnych relacji w znaczących, szeroko czytanych publikacjach, takich jak Gigaom i Business Insider.
Być może największy wotum zaufania w witrynie ma postać liberalnego brytyjskiego arkusza informacyjnego The Independent, który jest pierwszą publikacją w starym mediach, która zarejestrowała się na stronie. Coś, co nigdy tak naprawdę się nie stało z app.net.
Poza starymi mediami, którzy desperacko starają się być modni, na stronie nie brakuje fajnych młodych ludzi. Jest to dowód na przytłaczającą modę tej witryny, na którą wydaje się, że większość użytkowników w jakiś sposób błąkała się po stronach magazynu Vice. Ludzie tak modni, nawet ich tak ironiczny zarost, mają konta.
Co możesz zrobić na ello.co?
ello.co to ciekawy eksperyment z minimalizmem. Wszystko od estetyki, która jest prostym kontrastem czerni i bieli, po celowo ograniczoną funkcjonalność strony: publikowanie i przeglądanie treści. Krótko mówiąc, ello.co robi jedną rzecz i robi to wyjątkowo dobrze.
Nie ma żadnej kuracji na osi czasu i „sugerowanych postów”, jak na Facebooku. To, co widzisz, dzieli się z przyjaciółmi. Możesz podzielić to dalej na dwa kanały; przyjaciele i hałas. Znajomi są dla postów, których zdecydowanie nie chcesz przegapić. Hałas służy do wszystkiego innego.
Wpisy są ograniczone do obrazów, tekstu i linków. Nie ma tu przewijanych, odtwarzanych automatycznie filmów i nie powinno być. Ponadto, ello.co udaje się również uniknąć zawartości Tumblr, która wymaga dużej ilości repostów, całkowicie unikając repost. Ta strona jest przeznaczona wyłącznie dla oryginalnych treści wysokiej jakości.
Profile są również zazwyczaj minimalistyczne. Nie zostaniesz zapytany, gdzie chodziłeś do szkoły ani jaka jest twoja ulubiona drużyna piłkarska. Zamiast tego możesz napisać krótki akapit o sobie, wraz z linkami do swoich innych usług online. To jest następnie ozdobione zdjęciem profilowym i dużym obrazem nagłówka, podobnie jak zdjęcie polecane na górze artykułu MakeUseOf.
Dlaczego warto dołączyć do ello.co
Kilka dni temu zaproszenie na ello.co sprzedano za 550,00 $.
W chwili pisania tego tekstu ludzie sprzedają zaproszenia w cenie „kup teraz” w wysokości 100 USD.
ello.co jest obecnie najgorętszą własnością w Internecie i nietrudno zrozumieć, dlaczego. Na nowo zdefiniowali relacje między użytkownikami i operatorami serwisów społecznościowych. Opowiadają się za przesłaniem zaufania i współpracy, a ich fundamentem jest naleganie, aby nie wyświetlać reklam i nie sprzedawać danych użytkowników stronom trzecim.
Nie są pierwszą witryną, która całkowicie zrezygnowała z reklamy. Banery Begone: jak czytelnicy wsparli te trzy strony internetowe Banery Begone: jak czytelnicy wsparli te trzy strony internetowe Jak przetrwać w świecie reklamy po banerach? Oto jak zarządzały nią dwie popularne strony internetowe. jako model przychodów, ale jak zarabiają pieniądze na pokrycie kosztów operacyjnych (i ostatecznie osiągają zysk), dopiero się okaże. Szczegóły są niejednoznaczne, ale zrobili uwertury na temat posiadania modelu freemium, a niektóre funkcje są dostępne wyłącznie dla płacących klientów.
Nawiązałem do tego, że Ello jest niesamowicie modny. To nie całkiem oddaje sprawiedliwość. Wszystko w tej witrynie emanuje wyrafinowaniem i urokiem, a komputer i urządzenia mobilne są pięknie dopracowane. Piękności nie towarzyszyły żadne kompromisy w zakresie użyteczności, a nawigacja i interakcja były pięknie nieskomplikowane.
Ello jest również nieco bardziej zrelaksowany w kwestii tego, co można opublikować. Podczas gdy Facebook ma surową (i ściśle egzekwowaną) politykę nie nagości, a nawet jeśli artystyczną, ta strona jest nieco bardziej leseferystyczna, podobnie jak Tumblr.
Nie kontrolujemy, co ludzie publikują na Ello. Po prostu sami nie zarabiamy na reklamach. Jeśli nie podoba ci się to, co ktoś publikuje, dobrą wiadomością jest to, że nie musisz ich śledzić.
Chociaż pornografia jest nadal bardzo zabroniona:
Ello ma politykę zerowej tolerancji dla wszelkich form nienawiści, trollowania, prześladowania, spamowania, płonięcia, podszywania się pod inne osoby, szkodzenia dzieciom, pornografii lub wszelkich innych zachowań mających na celu zranienie innej osoby fizycznie lub emocjonalnie.
Istnieją jednak pewne wady. Nie ma dedykowanej aplikacji na Androida lub iOS - przynajmniej nie do końca roku - i nie ma interfejsu API, co oznacza, że programiści nie mogą używać Ello do tworzenia własnego produktu, jak ma to miejsce w przypadku app.net.
Kiedy możesz dołączyć do ello.co?
ello.co jest obecnie oficjalnie w zamkniętej, prywatnej wersji beta. Ale rzeczywistość jest taka, że niezwykle łatwo jest otrzymać zaproszenie. Zapytaj kogoś, kogo znasz, lub poproś ładnie na Twitterze i poczekaj, aż ktoś wykrzyczy Ci kod zaproszenia. Z przyjemnością wygenerujemy kody dla zainteresowanych osób, które komentują ten artykuł, prosząc o kod.
A jeśli to wszystko nie zadziała (jeśli ktoś zapozna się z Twoim kodem, zanim to zrobisz), zostaw komentarz poniżej z e-mailem, a ja postaram się go wysłać.
Po zarejestrowaniu się dodaj mnie: @matthewhughes.
Jednak jestem ciekawa, co myślisz. Czy to spojrzenie na przyszłość sieci społecznościowych, czy flashowanie na patelni, które zgaśnie, gdy ucichnie szum? Daj mi znać. Odłóż swoją kopię Magazynu, zdejmij Fixie i zostaw komentarz w polu poniżej. Porozmawiajmy.