
Michael Cain
0
2958
55
Bycie # 1 jest trudne. Dla każdego fana sportu Facebook jest Patriotami, Jankesami i Heatami tego rodzaju. Sieć społecznościowa jest taka metodyczna “dobry” do tego stopnia, że jesteśmy gotowi wskoczyć na modę każdego, kto chce zbliżyć się do strącenia go. Pamiętasz, kiedy Google+ po raz pierwszy opublikował wiadomości? Internet oszalał na punkcie plotek, że Facebook zostanie w końcu zatrzymany. I może rutynowa wielkość Myspace była częścią tego, co przyczyniło się do jej ostatecznego upadku na nieudanego wówczas Facebooka?
Ludzie w Internecie wydają się powoli wzbudzać niechęć do rzeczy, które stają się zbyt popularne na zbyt długo. Czasami jednak, jaki masz lepszy wybór? Znam ludzi, którzy nie doceniają wygłupów Google. Ci sami ludzie nie marnują dnia na Bing. Co jeśli nienawidzisz Facebooka? Co jest do odzyskania gdzie indziej?
W porządku, wróć do mojej przestrzeni
Nie tak szybko, chłopaki. Nawet Myspace wie, że nie mają już szans, ponieważ wyśmiewano ich z wprowadzenia Facebook Connect do procesu logowania i rejestracji.
To może być genialny i strategiczny ruch biznesowy, prawda? W końcu powiedzenie, że Myspace jest całkowicie martwy, byłoby wielkim błędem. W chwili pisania tego artykułu jest on 185 najpopularniejszą witryną w Internecie (według Alexy). Mówiąc inaczej, Tumblr zajmuje 36 miejsce. MakeUseOf jest 755! Nie jest zły.
Jeśli dasz radę przejść obok nowej, niesamowicie spamerskiej strony głównej, wypróbuj Myspace.
Jedną z pierwszych rzeczy, które zauważysz w tej nowej Myspace, jest ich rebranding. Tak, posunęli się nawet do zrobienia “S.” w nazwie małymi literami. W ubiegłym roku Myspace został sprzedany konkretnym mediom (firma reklamowa, pamiętajcie o tym), a firma wydawała się pełna energii, starając się przekształcić Myspace w muzycznie naładowaną sieć społecznościową. Ale dlaczego?
Myspace zawsze był wielki w muzyce, ale to zmienione podejście nie ma dla mnie sensu. Strony zaplecza i strony Myspace naprawdę nie wyglądają inaczej niż pamiętam je lata temu. Nadal są obrzydliwe, zagracone i w pewnym sensie “niedojrzały” dla sieci społecznościowej w 2012 r. Z moich 412 znajomych dwóch jest obecnie online. Zresztą nawet nie wiem, kim oni są i jak znaleźli się na mojej liście przyjaciół. Podejrzewam, że to konta spamowe.
Więc co dokładnie można zrobić? Możesz słuchać muzyki i nieco poprawiać swój profil. Bardzo szybko się nudzisz. Myspace oferuje absolutnie nic, czego nie robi Facebook, a Facebook i tak robi to lepiej. Przypomina mi to, co byś otrzymał, gdyby MTV i VH1 połączyły siły w celu stworzenia własnej sieci społecznościowej. Ma trochę muzyki, kilka funkcji celebrytów, a potem wiele reklam.
W tym momencie jest to po prostu niemożliwe do naprawienia. Oczywiście jest to skorupa tego, co kiedyś było, a skorupa, którą jest dzisiaj, jest obscenicznie obsadzana reklamami i rzeczami, na których ci nie zależy. Duży nacisk Facebooka spowodował, że to miejsce straciło masę krytyczną i już nigdy nie będzie miało szansy, aby pozostać takim samym. Jeśli lubisz błyszczące grafiki i odtwarzacze muzyki Flash, jest to bolesna realizacja.
Spróbujemy Google+!
Google+ musi być dobry. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz mnie zawiodła Google. Cóż, z wyjątkiem Wave, Gears, Buzz i może tuzina innych anulowanych produktów.
Formuła Google+ wydawała się idealna. To było coś nowego i wszyscy byliśmy podekscytowani. Niektórzy z nas dostali nawet te ekskluzywne zaproszenia, które sprawiły, że rozmowa o sieci społecznościowej była zabawna, i wszyscy czuliśmy się objęci czymś, co miało naprawdę przejąć kontrolę. Potem sieć została wysłana i od tamtej pory jest to trochę niewypał.
Szczerze mówiąc, nie sprawdzam G +, chyba że śledzi to, co robią moi przyjaciele MUO. Wydaje się, że niektórym podoba się sieć. Interfejs jest czysty i podoba mi się wygląd, ale dlaczego nikt nie chce tam grać? Czy to jest zbyt fantazyjne? Zauważyłem, że ogromna część aktywnych profili należy do ludzi ze sceny startupowej i różnych ćpunów technicznych. Robert Scoble jest świetnym przykładem.
Osobiście śledzę pana Scoble'a w kilku sieciach i udało mi się zauważyć, że bardzo stara się zaangażować ludzi w Google+. Od czasu do czasu byłem świadkiem jego statusu na Facebooku, który faktycznie próbuje przeciągnąć rozmowę z jego Osi czasu na FB przez Internet przez jego profil G +. Nie musiałby tego robić, gdyby G + przetrwał cały szum.
Ludzie są tak bardzo zainwestowani w Facebook. Korzenie są tak głębokie, że będzie niezwykle trudne dla każdego, kto przyjdzie i je wyrwie. Pomyśl o tym, co masz na Facebooku. Masz wszystkich tych przyjaciół, niezapomniane statusy, mnóstwo zdjęć. To dużo do pozostawienia.
Myślałem, że G + robi to dobrze, gdy dołączają do nich Hangouts i inne wyjątkowe funkcje. Te rzeczy przedstawiają nową funkcjonalność. Były to rzeczy, których użytkownicy Facebooka nigdy wcześniej nie mieli, ale wydawało się, że nie chcą ich ani nie potrzebują.
Tam czuje się trochę samotny. Zdecydowanie nie na tym samym poziomie co Myspace, ale Google jest zadowolony z tego, że sieć jest preferowanym wyborem spośród tylko “rafinowany” tłum? Kto zresztą chce spędzać czas z takimi nerdami jak ja? Nie nazywam Google+ całkowitą porażką, ale myślę, że bezpiecznie jest powiedzieć, że wszyscy oczekiwaliśmy więcej. Gdy minęła już duża premiera i wszystkie podstawowe funkcje już na stole, to, co może się zdarzyć, nas wszystkich popchnie w ten sposób?
Nie sądzę, żeby coś było. Aby odpowiedzieć na tytuł tego artykułu, musiałbym powiedzieć nie! Co myślisz? Zostaw komentarz i daj nam znać.