Jak narodziła się następna sieć Rozmowa z Borisem Veldhuijzenem van Zantenem

  • Harry James
  • 0
  • 2265
  • 364
Reklama

“Pamiętam ulgę pod koniec pierwszej konferencji, kiedy naprawdę czuliśmy, że ściągnęliśmy coś, co było o wiele większe niż kiedykolwiek wcześniej.”

Po części wydarzenie, po części strona internetowa, The Next Web jest jednym z najbardziej wpływowych blogów i można go łatwo opisać jako juggernaut online. Popularny blog TNW, założony w 2006 roku jako konferencja technologiczna (która obecnie odbywa się co roku), został uruchomiony w 2008 roku.

Sukces w biznesie jest niewielki, ale pozytywna reakcja 24-letniego Borisa Veldhuijzena van Zantena i jego kolegów Patricka de Laive i Arjena Schata po pierwszej konferencji (na przykład za pośrednictwem wiadomości e-mail i aktualizacji profilu LinkedIn) pokazała, że coś stworzyli, “W pewnym sensie wydawało się, że marka się ugruntowała, a my po prostu podążaliśmy za nią!”

“Pierwsza z nich była naprawdę niskobudżetową konferencją z 260 osobami i była o wiele droższa, niż się spodziewaliśmy. Ktoś zasugerował, że powinniśmy zdobyć sponsora i mieć kabiny i kabiny, ale spojrzeliśmy na to i pomyśleliśmy, że nie możemy pozwolić sobie na to z zebranymi pieniędzmi.”

Zamiast uzyskać sponsoring, pierwsza konferencja TNW została opłacona z własnej kieszeni, “Ktoś powiedział, dlaczego nie zorganizujemy własnej konferencji i pomyśleliśmy „jak ciężko to może być?””

Zgodnie z duchem przedsiębiorczości juggernaut urodził się…

Jak ciężko to było?

“30 dni przed konferencją nie sprzedaliśmy ani jednego biletu i mieliśmy 80 000 euro kosztów, za które byliśmy odpowiedzialni. To był bardzo przerażający czas.”
Wygląda na to, że Boris i jego zespół wkrótce przekonali się, jakie to może być trudne. Na miesiąc przed konferencją nie udało im się zwrócić pieniędzy…

“Właśnie zaczęliśmy organizować - musisz podpisać się pod lokalizacją, produkcją, na wszystko - i na 30 dni przed konferencją nie sprzedaliśmy jednego biletu i mieliśmy 80 000 euro kosztów, za które byliśmy odpowiedzialni. To był bardzo przerażający czas.”

Tam, gdzie większość ludzi mogła zamknąć się w szafce, znaleziono inne podejście - które może krystalizować naturę bycia przedsiębiorcą. Borys i przyjaciele mieli okazję zarezerwować naprawdę świetnego mówcę, który zwróciłby uwagę na ich konferencję.

Oznaczałoby to jednak wydawanie kolejnych pieniędzy.

“Pamiętam, że świeciło słońce i jechaliśmy na rowerach w drodze do biura, zatrzymaliśmy się na moście i spytaliśmy „co u diabła zrobimy?”. a potem w pewnym momencie powiedziałem: „Pierdol to - jedźmy całą drogę, jedyną drogą!” zamierzaliśmy wydać dodatkowe pieniądze na faceta, a to było dużo pieniędzy i postaramy się nieco obniżyć koszt, a jedynym sposobem na to było przejść całą drogę.”

Boris zgadza się, że jest to myślenie, które umożliwia ducha przedsiębiorczości. Problem polega na tym, że nie zostaje na zawsze.

“Gdy dorośniesz lub Twoja firma dojrzeje, coraz trudniej będzie mieć takie podejście: „zaryzykujmy wszystko”. Ale myślę, że to bardzo zdrowe podejście. Myślicie o wadach, ale rośniecie z niechęcią do ryzyka i myślę, że myślenie w ten sposób jest zdrowe.”

Następny blog internetowy

“Kiedy powiedzieli nam, że wciąż jesteśmy za mali, po prostu pokazaliśmy im nasze statystyki i narysowaliśmy linię w przeszłości, która wskazała, że ​​za 6, 10 lub 14 miesięcy będziemy wystarczająco duże, więc dlaczego nie zacząć teraz mówić?”
Z biegiem lat witryna zyskała na sile i obecnie otrzymuje 7,2 miliona odwiedzin miesięcznie (i 9,5 miliona odsłon miesięcznie) od szerokiego grona programistów, specjalistów i wpływowych osób. Sukces ugruntował The Next Web jako panteon wiadomości technologicznych na wiele tematów, a zwłaszcza między innymi o venture capital i startupach, narzędziach programistycznych.

Ale przewińmy do tyłu. Po pierwszej konferencji TNW Boris i jego zespół założyli blog. Aby udzielić mu wsparcia, na jakie zasługiwał - “pomyśleliśmy, że będzie to fajny mały kanał marketingowy promujący naszą konferencję przez cały rok” - Boris zatrudnił swojego pierwszego pracownika.

“Gdy tylko zatrudniliśmy pisarza pracującego w pełnym wymiarze godzin, zdaliśmy sobie sprawę, że powinniśmy być w stanie przekształcić go w biznes. Szybko zamieniło się w bestię blogu, a teraz konferencja i wydarzenia wydają się być tylko jednym z filarów The Next Web.” Z pewnością The Next Web to coś więcej niż konferencja i towarzyszący jej blog; jeśli powyższe statystyki nie były wystarczające, aby przekonać Cię inaczej, istnienie czterech konferencji (TNW Conference, TNW Mobile Conference, TNW Bowlr i Kings of Code), TNW Labs i TNW Games powinny.

Pomimo początkowego sukcesu pierwszej konferencji The Next Web i natychmiastowej publiczności, którą przyciągnął blog, zawsze będzie istniała najważniejsza kwestia finansowania i inwestycji. Jeśli The Next Web miałby się rozwijać, pieniądze musiałyby skądś pochodzić.

“Najważniejsze pytanie dotyczyło tego, jak długo to potrwa i czy będziemy mieli wystarczająco głębokie kieszenie, aby sfinansować go do momentu osiągnięcia rentowności. Szybko zaczęliśmy rozmawiać z potencjalnymi reklamodawcami i partnerami. Kiedy powiedzieli nam, że wciąż jesteśmy zbyt mali, po prostu pokazaliśmy im nasze statystyki i narysowaliśmy linię w przeszłości, która wskazała, że ​​za 6, 10 lub 14 miesięcy będziemy wystarczająco duże, więc dlaczego nie zacząć teraz rozmawiać? Nie wszyscy byli przekonani, ale było kilku (wystarczająco) ludzi.”

Gra w blefowanie

“To prawie jak gra w pokera, postrzeganie go jako gry, blefowania na spotkaniach. Ale to interesująca rzecz u przedsiębiorcy, mówimy, że odniesiemy sukces, ale w myślach mówisz „nie mam pojęcia, co robię”.”
W tym podejściu panuje bezczelna zuchwałość, podobnie jak decyzja o wyrzuceniu pozostałych pieniędzy z konferencji przy ostatnim ryzyku. Czy to gra??

“W pewnym sensie gra wygląda jak gra w pokera i blefuje na spotkaniach. Ale to interesująca rzecz w przypadku przedsiębiorcy, mówimy, że odniesiemy sukces, ale w myślach mówisz „nie mam pojęcia, co robię”. Gdybyś był z kimś całkowicie szczery, nie zaszedłbyś zbyt daleko. Podczas konferencji nie wiedzieliśmy, jak to zrobić, i okazało się to trudniejsze niż się spodziewano.”

Patrząc wstecz, Boris zauważa, że ​​byli naiwni, “ale to może być bardzo zdrowe. Pamiętam wywiad z jednym z założycieli Intela, a on powiedział, że „spoglądając wstecz, zdaję sobie sprawę, dlaczego było to niemożliwe, a gdybym wiedział, to co wiem, nie zacząłbym. Ale nie wiedzieliśmy, że to niemożliwe, więc po prostu to zrobiliśmy. Pomyślałem, że to jedna z najmądrzejszych rzeczy, jakie kiedykolwiek słyszałem. Pomaga nie mieć pojęcia o sprawach i po prostu robić to, gdy napotykasz problemy, i to jest właśnie tak - nie myśl o tym zbyt wiele, don nie planuj zbyt wiele, po prostu zrób to.”

Dzięki temu stalowemu nerwowi The Next Web był w stanie się rozwinąć, chociaż Boris jest ostrożny, aby to zauważyć “zawsze inwestowaliśmy więcej niż zarabialiśmy na blogu.”

“Z każdym zarobionym dolarem zatrudnialiśmy więcej osób lub budowaliśmy nowe technologie. Nie widzę tej zmiany w najbliższej przyszłości, ponieważ możliwość zmiany krajobrazu „wiadomości” jest po prostu ogromna.”

Jedną z najważniejszych rzeczy związanych z nową falą internetowych sukcesów jest rozbieżność w podejściu do kadr. Wiele wielkich nazwisk opiera się na podejściu biurowym (takim jak Huffington Post, The Verge i Mashable), podczas gdy odnoszący sukcesy nowicjusze, tacy jak The Next Web, wolą bardziej rozproszone podejście, które zdaniem Borisa działa lepiej na blogu.

“W tej chwili cała firma ma blisko 40 osób na całym świecie. Nasz zespół jest bardzo rozproszony. Myślę, że działa dobrze na blogu, a mniej na firmy technologiczne. Bloger lub pisarz pracuje nad historią i może spędzić w niej od 20 minut do 3 dni. Następnie pokazuje artykuł redaktorowi naczelnemu, który go zatwierdza, a następnie zostaje opublikowany. Historia może wymagać drobnych poprawek, ale to wszystko.”

Boris Veldhuijzen van Zanten: Przedsiębiorca

Siedem lat po uruchomieniu The Next Web Boris i jego koledzy z powodzeniem zbudowali stronę internetową i konferencję, tworząc wpływową markę na arenie technologicznej. Wielkim pytaniem jest oczywiście to, czy można butelkować formułę. Co Boris uważa za dobrego przedsiębiorcę?

“Myślę, że nie ma uniwersalnych zasad… tak jak dobre i złe rodzicielstwo. Te złe są łatwe do wykrycia, ale trudniej jest zdefiniować dobre.”

Początkujący przedsiębiorcy czytający ten wywiad mogą odejść od tego, mając na uwadze tę ostatnią myśl. Może to jednak nie mieć sensu. Jest w tym coś więcej niż ignorowanie zasad.

“Odnoszący sukcesy przedsiębiorca jest w kontakcie z otaczającym go światem na wszystkich poziomach. Ważne jest, aby być wytrwałym, ale także słuchać sygnałów, że jesteś na niewłaściwym torze.” Ważne jest słuchanie opinii i opinii partnerów: “Nie możesz być skoncentrowany i wytrwały.”

Niezależnie od tego, czy wchodzisz w biznes sam, czy z partnerami, możesz zdecydować, w jaki sposób zmodyfikujesz swoje podejście, ale pamiętaj:

“W końcu będziesz musiał spojrzeć na swoje cechy, rynek, na którym działasz, i czas, w którym żyjesz, a następnie znaleźć i stworzyć własny rodzaj przedsiębiorczości. To chyba oznacza, że ​​najlepszymi przedsiębiorcami są ci, którzy redefiniują to, co znaczy być przedsiębiorcą.”

Uważne obserwowanie Borisa Veldhuijzena van Zantena i rozwój The Next Web może również nauczyć Cię kilku rzeczy…

Źródło zdjęcia: Julia De Boer




Jeszcze bez komentarzy

O nowoczesnej technologii, prostej i niedrogiej.
Twój przewodnik w świecie nowoczesnych technologii. Dowiedz się, jak korzystać z technologii i gadżetów, które nas otaczają każdego dnia i dowiedz się, jak odkrywać ciekawe rzeczy w Internecie.