Pomóż zakończyć monopolowi wyszukiwania Google, użyj czegoś innego

  • Edmund Richardson
  • 0
  • 4361
  • 170
Reklama

Pomimo tego, że jest bezpłatną i otwartą platformą dla wypowiedzi, handlu i komunikacji, monopole internetowe wciąż istnieją. To prawdopodobnie mówi więcej o nas jako internautach niż o kontrolowanych firmach.

Google jest tak wszechobecny, że osiągnął status czasownika i właśnie do tego zwraca się większość z nas, szukając czegoś w Internecie. Monopole są złe, a Google ma bezpośredni wpływ na sposób, w jaki tworzona jest ulubiona treść online.

Mogą być dobrzy w wyszukiwaniu, ale my jesteśmy winni tylko za status quo.

Jaki monopol?

To nie jest artykuł na temat porzucania telefonu z Androidem, ani nie zamierzam prosić o zmianę dostawcy poczty e-mail lub wykupienie subskrypcji Office 365. Rozmawiaj na czacie w Hangouts, dodawaj nowe wydarzenia do swojego kalendarza Google i trzymaj się nowego Chromebooka, który właśnie kupiłeś. Dotyczy to wyłącznie wyszukiwarki Google, prawdopodobnie flagowego produktu firmy “produkt” i jedna z największych sukcesów Internetu.

Wszyscy znamy już tę historię: stworzona w garażu przez dwóch doktorantów w Stanford, Google postawiła na sukces dzięki wdrożeniu operatorów logicznych i doskonałemu algorytmowi wyszukiwania, który palił każdą wyszukiwarkę tamtych czasów. Minęło zaledwie kilka lat powszechnego użycia przed terminem “coś Google” zasadniczo miał na celu “Przeszukaj internet” pomimo najlepszych wysiłków firmy inaczej.

Współczesny Google ma ogromną moc, w dużej mierze z powodu ogromnej liczby przetwarzanych żądań wyszukiwania. Według NetMarketShare Google zajmuje się 69,8% globalnych żądań wyszukiwania, a jego najbliższym rywalem jest Baidu wyłącznie na podstawie tego, że zaspokaja rosnącą chińską populację online. W Stanach Zjednoczonych sam Według najnowszych danych comScore Google wyskoczyło 67,6% zapytań z maja 2014 r.

Stworzyliśmy, przyjęliśmy i przyjęliśmy Internet jako platformę wolności słowa i wypowiedzi - dlaczego więc wszyscy korzystamy z tej samej wyszukiwarki?

Problem

Nie ma nic złego w tym, że firma jest w czymś dobra, a kiedy Google po raz pierwszy rzuciło światło na najciemniejsze zakątki sieci, Internet bardzo potrzebował dobrych wyszukiwarek. Ponieważ firmy, blogi, witryny zakupowe i wiele innych osób wkroczyły w świat online, trzeba było znaleźć sposób na ich odnalezienie. Stworzyło to kulturę zależności od wyszukiwarek, a wraz z nią dość nudną praktykę optymalizacji pod kątem wyszukiwarek (SEO).

W przypadku wczesnego Internetu Google był po prostu zbyt dobry. Do dziś w Stanach Zjednoczonych zajmuje się wyszukiwarka dziewięć miliardów więcej wyszukiwań w miesiącu kalendarzowym niż Microsoft robi z Bing. Przy tak wielu witrynach zależnych od Twojej usługi, może to naprawdę rzucić klucz na działanie, gdy zaczniesz wprowadzać zmiany w sposobie wykonywania tych 12,5 miliarda wyszukiwań miesięcznie.

Które żebranie nasuwa pytanie - jak ustalić, czy jedno łącze jest lepsze od drugiego za pomocą algorytmu? Jest to trudne zadanie dla każdego dostawcy wyszukiwarek, ale gdy ogromna większość zapytań jest kierowana przez tę samą rurkę, działania jednej firmy są odczuwane o wiele silniej. Nikt nie oczekuje od Google ręcznego pozycjonowania wyników wyszukiwania, ale trudno nie kwestionować dokładności algorytmu komputerowego, który może zakopać Twoje treści i wszelkie przychody z reklam, które miałeś z dnia na dzień.

Ostatnia z tych zmian dotyczy Panda, filtr Google wprowadzony w 2011 roku, aby pomóc usunąć witryny z niskiej jakości treści z wyników wyszukiwania. Aktualizacja z maja 2014 r. Była odczuwalna w Internecie w witrynach takich jak nasza, chociaż największe straty poniosły ciężkie uderzenia, a na witrynach takich jak eBay i Digital Trends ruch w Google spadł odpowiednio o 70% i 50%. I odwrotnie, niektórzy ze zwycięzców zauważyli ogromną huśtawkę na ich korzyść, jestem pewien, że baza cytatów ThinkExist i blog celebrytów z celebrytami WhosDatedKtórzy byli zachwyceni zwiększeniem ruchu o 250%.

Piłka jest zawsze w sądzie Google - kontrolują grę wyszukiwania. To rodzi kulturę dostosowywania treści do tego, czego chce Google, z tym, że nikt tak naprawdę nie wie, co to jest. Większość “Eksperci SEO” powie Ci, że wie, jak uzyskać wysoką pozycję w witrynie, ale tak naprawdę nie mają lepszego wglądu w to, co dzieje się za kulisami niż Ty.

Nie jesteśmy zgorzkniali, nie o to chodzi w tym artykule. Nadmierne poleganie na ruchu wyszukiwania jest niebezpieczną grą dla dowolnej witryny lub publikacji, a MakeUseOf zbyt dobrze zna zalety lojalnych czytelników. Żyjemy w świecie ciągłych zmian, więc przetasowanie treści jest czymś, do czego musimy się przyzwyczaić. Nie zmienia to faktu, że jeden gracz w świecie online ma ogromny wpływ na sposób tworzenia treści teraz i w przyszłości.

Każda szanująca się publikacja z rachunkami do zapłaty i zainteresowaniem wysoką pozycją w wynikach Google obecnie dostosowuje ich treść do tego, czego chce Google. Dlatego monopole są złe: jedna firma ma decydujący głos, niezależnie od tego, czy tego chce, czy nie. Nie możemy winić Google za to, że chce uporządkować wyniki wielu producentów treści o niskiej jakości korzystających z SEO w celu zwiększenia ruchu reklamowego.

Co możemy zrobić?

Odejście od Google nie naprawi dużej części uzależnienia sieci od wyszukiwarek, ani nie oznacza nagle, że algorytmy wykorzystywane do znajdowania treści o niskiej jakości nagle się poprawią. To powiedziawszy, gdybyśmy korzystali z bardziej zróżnicowanych dostawców wyszukiwania, ruch nie byłby tak skoncentrowany na korzyść Google. Gdy Google wprowadza zmiany, efekty nie byłyby tak poważne, a co ważniejsze, nie byłoby potrzeby dostosowywania treści do algorytmów Google.

Rozprzestrzeniając się i stosując alternatywy dla wyszukiwarki Google, zaczęlibyśmy bardziej równomiernie rozdzielać odpowiedzialność za ranking treści w sieci. Bez monopolu żadna firma nie byłaby w stanie dyktować tego, co stanowi “dobry” Zawartość sieci. Możesz nawet odkryć, że niektóre alternatywy dla Google w końcu robią całkiem innowacyjne rzeczy.

Czego więc powinieneś użyć? Bing, Yahoo, Ask i AOL są kolejne w kolejności według popularności, ale inne istnieją. Jedna z naszych ulubionych stron w MakeUseOf Uzyskaj lepsze wyszukiwanie dzięki Duck Duck Go Uzyskaj lepsze wyszukiwanie dzięki Duck Duck Go Wygląda na to, że istnieje kilka usług i dystrybucji Linuksa (takich jak Linux Mint), które przechodzą na Duck Duck Go jako ich domyślna wyszukiwarka. Więc dlaczego, do cholery, to… DuckDuckGo, wyszukiwarka, która wykorzystuje kilka sprytnych funkcji, aby odróżnić go od Google 6 Cool Funkcje DuckDuckGo, których nie znajdziesz w Google 6 Cool DuckDuckGo Funkcje, których nie znajdziesz w Google świat rządzony przez Google, przynajmniej jeśli chodzi o wyszukiwanie, czasem trudno wyobrazić sobie godną alternatywę. DuckDuckGo to jedna strona internetowa, która próbuje zaoferować taką alternatywę. Jeśli byłeś… Powinieneś również rozważyć te semantyczne wyszukiwarki Top 7 semantycznych wyszukiwarek jako alternatywa dla Google Top 7 semantycznych wyszukiwarek jako alternatywa dla Google lub jednego z tych specjalnie dostosowanych robotów Pauza Google: 8 alternatywnych wyszukiwarek, aby znaleźć to, czego Google nie może wstrzymać Google: 8 alternatywnych wyszukiwarek, aby znaleźć to, czego Google nie potrafi Prawdopodobnie znamy wszystkie sztuczki wyszukiwania Google, ale wciąż są rzeczy, których Google nie może nam powiedzieć na pierwszy rzut oka. Google to Hercules, ale nie powinniśmy być krótkowzroczni, aby nie dostrzegać karłów. Tak,… .

Nawet jeśli w jakiś sposób wciągniesz się w wyszukiwarkę Google z czystego nawyku, rozważ zmianę domyślnej wyszukiwarki tylko na kilku swoich urządzeniach. Możesz szybko zerwać z nałogiem lub odkryć, że naprawdę kochasz Bing Co Bing i Yahoo mają, że Google nie? Co Bing i Yahoo mają, że Google nie ma? Podczas gdy Google ma wszystko, czego możesz potrzebować, ma swoje wady, gdy jest zestawiony z niektórymi funkcjami Bing i Yahoo! mieć. Google nie jest doskonały, a ja jestem tutaj, aby powiedzieć ci, dlaczego. (mało prawdopodobne, wiem).

Nie nienawidzę Google

Ludzie, którzy pracują dla Google, kochają Internet tak samo jak ty, ale w tym przypadku to oni “źli chłopcy” ze względu na ich wczesne zwycięstwo w grze wyszukiwania. Powinieneś zachować swój telefon z Androidem, dalej organizować swoje życie za pomocą Kalendarza Google i nosić ten adres Gmaila z dumą - ale rozważ szersze konsekwencje swoich nawyków wyszukiwania.

Analitycy przewidują, że Facebook straci 80% użytkowników do 2017 r., Bardziej równomierna dystrybucja mocy wyszukiwania Google nie wydaje się być tak niemożliwym trendem do przyjęcia.

Do której wyszukiwarki będziesz się przełączać? Może nie jesteś przekonany, a internet w rankingu Google nie wydaje się taki zły. Podkreśl to w komentarzach poniżej.

Kredyty graficzne: Nie idź! (ucumari / Valerie)




Jeszcze bez komentarzy

O nowoczesnej technologii, prostej i niedrogiej.
Twój przewodnik w świecie nowoczesnych technologii. Dowiedz się, jak korzystać z technologii i gadżetów, które nas otaczają każdego dnia i dowiedz się, jak odkrywać ciekawe rzeczy w Internecie.