5 najgorszych przykładów stron WikiLeaks zbanowanych lub ocenzurowanych

  • Owen Little
  • 0
  • 3265
  • 93
Reklama

Od kiedy WikiLeaks po raz pierwszy weszło na scenę, śledzę wiadomości o organizacji. Na początku wydawnictwa WikiLeaks były szokujące i ekscytujące. Przynieśli nam wieści o ofiarach cywilnych w Iraku i zawstydzili kable dyplomatyczne.

Omówiliśmy tutaj wiele historii WikiLeaks, takich jak przegląd Look4Leaks. Zobacz najbardziej niszczące WikiLeaks, wszystko na jednej uporządkowanej stronie Zobacz najbardziej niszczące WikiLeaks, wszystko na jednej uporządkowanej stronie WikiLeaks to potwór do strawienia. Jest tyle informacji do przemyślenia i kto ma taki czas? Więc skorzystaj z tej strony, aby zobaczyć najgorsze wycieki. oraz mapa plików szpiegowskich WikiLeaks.

Ale najbardziej przykuła moją uwagę globalna reakcja rządów na całym świecie i ogromny wysiłek stworzenia list stron zakazanych przez Wikileaks w celu cenzurowania czegokolwiek i wszystkiego w Internecie, które miało jakiekolwiek połączenie z WikiLeaks.

Wysiłki zmierzające do cenzurowania samego Internetu były całkowicie absurdalne. Informacje niejawne, które wyciekły do ​​WikiLeaks i zostały ostatecznie opublikowane w globalnej społeczności, zostały publicznie opublikowane, nie można było tego obejść. Ale reakcje i działania podjęte przez rząd USA i jego korporacje były co najmniej nieco dziwne.

Głupie zachowanie trwa do dziś. W zeszłym miesiącu Organizacja Narodów Zjednoczonych zorganizowała w Paryżu konferencję na temat tego, jak WikiLeaks zmieniło media i wiadomości na całym świecie. Najwyraźniej organizatorzy konferencji odrzucili prośbę WikiLeaks o udział w konferencji. Nienawiść WikiLeaks przez światowych maklerów nie jest całkowicie pozbawiona uzasadnienia. Nie jestem tutaj, aby kłócić się za lub przeciw działaniom WikiLeaks. Jestem jednak tutaj, aby wyśmiewać się z wysiłków, aby cenzurować ludzi przed czytaniem informacji publicznie dostępnych w Internecie.

W tym artykule chciałem przespacerować się po linii pamięci i zbadać niektóre z najgłupszych zakazów WikiLeaks, które miały miejsce w 2009 i 2010 roku.

5 najgłupszych zakazów Wikileaks

Muszę zacząć od jednego przykładu, który naprawdę rozśmieszył mnie najtrudniej, kiedy po raz pierwszy przeczytałem o tym w 2010 roku. Zgodnie z sierpniowym artykułem Huffington Post z sierpnia 2010 r. Pentagon postanowił wydać zakaz wszystkim wojskowym USA stwierdzając, że WikiLeaks nie powinien być oglądany przez pracowników.

Zakaz Pentile Wikileaks

To nie była najdziwniejsza część. Dziwne było to, że powodem, dla którego Pentagon zaproponował zakaz tego WikiLeaks, było to, że mimo iż informacja była własnością publiczną, nadal była tajna.

W jednym z rzekomych wiadomości e-mail marynarka doradzała pracownikom, “Ponadto personel nie powinien uzyskiwać dostępu do strony WikiLeaks w systemach państwowych, aby uniknąć rozprzestrzeniania się potencjalnych wycieków elektronicznych (ES).”

Marines nawet powiedział swoim pracownikom, aby nie uzyskiwali dostępu do WikiLeaks nie tylko z komputerów państwowych, ale także na komputerach publicznych lub osobistych. Ironia polega na tym, że powodem zakazu było to, że wojsko nie chciało rozpowszechniać informacji niejawnych - ale miałoby to sens tylko wtedy, gdyby kierunek informacji był od wewnątrz wojska na zewnątrz. W tym przypadku zakaz był próbą zapobiegania rozprzestrzenianiu się informacji z zewnątrz (Internetu) w sieci wojskowe.

Cały wysiłek był jak jakaś słabo przemyślana próba użycia gumy do żucia do wypełnienia dziur otwierających się w tamie. To była przegrana bitwa.

Air Force blokuje The Guardian i NY Times

Jakby wydawanie zasady, by nie odwiedzać WikiLeaks, nie było wystarczająco złe, siły powietrzne faktycznie posunęły się o krok dalej. We wydaniu FOIA z września 2011 r. Wydanym Jasonowi Smathersowi z MuckRock, siły powietrzne w końcu opublikowały informacje wskazujące, że posunęły się tak daleko, że zablokowały listę 45 zakazanych stron internetowych związanych z WikiLeaks.

Chociaż nie byłoby to żadną niespodzianką zobaczyć je wszystkie “WikiLeaks” domen dodanych do czarnej listy sieci, dość zaskakujące jest to, że główne witryny medialne, takie jak Guardian i NY Times, zostały dodane do czarnej listy po prostu w celu opublikowania informacji dystrybuowanych z WikiLeaks.

Jak zauważa druga strona, zanim opuszczę temat wysiłków amerykańskiego wojska, aby zatrzymać krwawienie - jedno anonimowe źródło DoD powiedział TechDirt, że próbowali uzyskać dostęp do jednego z artykułów TechDirt obejmujących historię WikiLeaks, a zapora DoD zablokowała stronę za pomocą wiadomość częściowo przeczytana, “W oparciu o zasady dostępu DOD dostęp do tej witryny… został zablokowany, ponieważ kategoria „Komputery i Internet” jest niedozwolona… ”

Wystarczająco powiedziane.

Biblioteka Kongresu zakazuje dostępu Wikileaks

Kolejna głupia próba uniemożliwienia ludziom czytania WikiLeaks została przeprowadzona przez Bibliotekę Kongresu w grudniu 2010 roku. 3 grudnia LC włączyła blokowanie domen na stronie ze wszystkich komputerów bibliotecznych. Oznaczało to, że ktokolwiek prowadzący badania w jednej z czytelni w całym kraju, nie byłby w stanie uzyskać kopii ostatnio przeciekających kabli domowych bez wychodzenia z biblioteki i korzystania z Internetu w innym miejscu.

Dyrektywa wydana pracownikom w całym kraju wyjaśniła, że ​​dostęp do dokumentów oznaczonych jako “sklasyfikowany” na Wikileaks, “…. Ryzyko, że materiał nadal klasyfikowany zostanie umieszczony w systemach niesklasyfikowanych.”

Było oczywiste, że organizacje rządowe i wojskowe naprawdę nie wiedziały, jak poradzić sobie z tak bezprecedensowym wydaniem dokumentów, które wciąż były oznaczone “SKLASYFIKOWANY” symbol. Większość organizacji postanowiła traktować dokumenty jako nadal niejawne - co oznaczało dosłownie próbę ograniczenia dostępu do stron internetowych, na których były przechowywane te dokumenty - mimo że wszyscy na świecie (oczywiście w zależności od miejsca zamieszkania) mogliby uzyskać dostęp do dokumentów i Przeczytaj je. To był szaleństwo absolutne - i to szaleństwo, na które cierpiał nawet sam prezydent.

Prezydent Obama blokuje federalnych pracowników z WikiLeaks

To absolutna prawda, że ​​prezydent Obama w grudniu 2010 r. Wydał politykę, która blokowała pracownikom federalnym przeglądanie dokumentów publicznych wydanych przez WikiLeaks, chyba że ci pracownicy mieli odpowiednie poświadczenia bezpieczeństwa.

Pomyśl o tym - pracownicy rządowi zostali poproszeni o traktowanie dokumentów tak, jakby zostali sklasyfikowani, mimo że ich sąsiedzi, przyjaciele, a nawet ich dzieci, mogli po prostu zalogować się na WikiLeaks i przeczytać “sklasyfikowany” dokumenty Jak można skutecznie egzekwować taką politykę??

Jedną rzeczą, która miała miejsce w przypadku prezydenta, było to, że przynajmniej zakazał samych dokumentów, ale nie nakazał agencjom rządowym, aby faktycznie blokowały domeny internetowe - a pracownicy rządowi mieli przynajmniej dostęp do stron z wiadomościami, które dotyczyły wersji WikiLeaks . To było więcej niż można powiedzieć dla wojska, z jego drakońskimi próbami cenzurowania czegokolwiek związanego z WikiLeaks.

Amerykańscy naukowcy na Antarktydzie zbanowani na WikiLeaks

Najśmieszniejsza historia to ta, którą zapamiętałem na koniec. Jeśli nie słyszałeś o tym, kiedy to się stało, pokochasz ten. W grudniu 2010 r. Gawker poinformował, że pracownicy Programu Antarktycznego Stanów Zjednoczonych (USAP) otrzymali notatkę przypominającą, że dokumenty WikiLeaks są nadal “sklasyfikowany”, i dlatego nadal podlegają normalnym protokołom postępowania dla dokumentów niejawnych.

Notatka przypomniała o tym pracownikom z jednego z najbardziej odległych regionów świata “transmisja, przetwarzanie, przechowywanie i / lub wykorzystanie” tych informacji jest zabronione.

Innymi słowy, dostęp do wyciekających dokumentów z WikiLeaks byłby traktowany tak, jakby pracownik próbował uzyskać dostęp do informacji niejawnych.

Po wydaniu notatki jestem pewien, że dobrzy ludzie prowadzący USAP mogliby lepiej spać w nocy, wiedząc, że chronili bezpieczeństwo narodowe, zapobiegając rozprzestrzenianiu kabli krajowych na bardzo zaludnionej Antarktydzie.

Nigdy nie wiadomo, co mogłyby zrobić te pingwiny, jeśli dostaną niewłaściwe informacje.

Czy przestrzegałeś wszystkich zakazów witryn i blokad domen w latach 2009 i 2010? Jakie było twoje zdanie - czy rząd USA i inne rządy światowe uległy uniesieniu? Czy były uzasadnione??

Podziel się swoimi opiniami i przemyśleniami w sekcji komentarzy poniżej.

Źródło zdjęcia: Biblioteka Kongresu przez Shutterstock, Ryan Rodrick Beiler / Shutterstock.com, Antarktyda przez Shutterstock, Folder poufny przez Shutterstock, Klawiatura niejawna przez Shutterstock




Jeszcze bez komentarzy

O nowoczesnej technologii, prostej i niedrogiej.
Twój przewodnik w świecie nowoczesnych technologii. Dowiedz się, jak korzystać z technologii i gadżetów, które nas otaczają każdego dnia i dowiedz się, jak odkrywać ciekawe rzeczy w Internecie.