4 powody, dla których Facebook jest koszmarem bezpieczeństwa i prywatności

  • Edmund Richardson
  • 0
  • 4443
  • 1191
Reklama

Facebook nie jest już królem zamku mediów społecznościowych. Coraz więcej osób zaczyna odwracać się od sieci na dobre. I chociaż nadal można twierdzić, że nie należy usuwać konta 7 powodów, aby nie usuwać Facebooka #DeleteFacebook 7 powodów, aby nie usuwać Facebooka #DeleteFacebook Coraz więcej osób wzywa nas wszystkich do #DeleteFacebook. Chociaż nie jest to idealne, uważamy, że istnieje wiele powodów, aby nie usuwać Facebooka. , argumenty przemawiające za porzuceniem usługi rosną w zastraszającym tempie.

Jeśli cenisz swoje bezpieczeństwo i / lub prywatność, czytaj dalej.

1. Straszna historia

Na początku 2018 r.Facebook trafił na nagłówki wiadomości o swojej roli w skandalu Cambridge Analytica Facebook Adresy Cambridge Scandytica Scandal Facebook Adresy Cambridge Analytica Scandal Facebook został uwikłany w skandal Cambridge Analytica. Po kilku dniach milczenia Mark Zuckerberg zajął się teraz poruszonymi problemami. . Mówiąc prosto, firma Zuckerberga współuczestniczyła w tym, aby firma zajmująca się analizą danych kradła i zatrzymywała informacje o 50 milionach użytkowników serwisu.

Jeśli incydent był jednorazowy, możesz wybaczyć Facebookowi. Ale to nie był jednorazowy. To był najnowszy z długiej serii błędów w przetwarzaniu danych i kolejny dowód, że bezpieczeństwo Facebooka nie jest na równi.

Oto niektóre z innych najbardziej niesławnych incydentów.

Latarnia morska

Wróć do 2007 roku. Facebook po raz pierwszy otworzył się dla publiczności (wcześniej był ograniczony do studentów).

W listopadzie tego roku firma uruchomiła Beacon. Był to skrypt, który pozwalał stronom trzecim na automatyczne publikowanie działań użytkownika w sieci. Na przykład, jeśli kupiłeś bilet lotniczy, nagle wyskoczyłby na twoją ścianę, aby wszyscy mogli go zobaczyć.

W dzisiejszym świecie nie wydaje się to wiarygodne, ale projekt trwał dwa lata, aż w końcu został zamknięty po rozstrzygnięciu pozwu zbiorowego.

Natychmiastowa personalizacja

Natychmiastowa personalizacja to program pilotażowy uruchomiony w 2010 roku.

Automatycznie udostępniał dane osoby stronom stowarzyszonym. Na przykład może dzielić się ulubionymi drużynami sportowymi z witryną z wiadomościami, aby najpierw wyświetlić odpowiednie nagłówki, lub może dzielić się ulubionymi zespołami ze stroną internetową z muzyką itp..

Oto, co wtedy powiedział Electronic Frontier Foundation o programie:

“Dla użytkowników, którzy nie zrezygnowali, Instant Personalizacja to natychmiastowy wyciek danych. Gdy tylko odwiedzisz witryny w programie pilotażowym, będą one mogły uzyskać dostęp do Twojego imienia i nazwiska, Twojego zdjęcia, płci, aktualnej lokalizacji, listy znajomych i wszystkich stron, które Ci się podobały.

Nawet jeśli zrezygnujesz z Natychmiastowej personalizacji, nadal istnieje wyciek danych, jeśli Twoi znajomi korzystają ze stron z Natychmiastową personalizacją - ich działania mogą ujawniać informacje o Tobie.”

To nie był pierwszy (lub ostatni) raz, kiedy Twoi znajomi mogą stanowić zagrożenie dla Twojej prywatności na Facebooku.

Wnioski i informacje identyfikujące

W kolejnym skandalu z 2010 r., Który z perspektywy czasu okazał się zwiastunem przyszłych wydarzeń, Wall Street Journal odkrył, że wiele aplikacji Facebooka przesyłało informacje identyfikujące do firm monitorujących reklamy online. Jak reklamodawcy wykorzystują sygnały nawigacyjne do śledzenia Cię w Internecie i w wiadomościach e-mail Jak reklamodawcy wykorzystują sygnały nawigacyjne w sieci Web do śledzenia Cię w Internecie oraz w wiadomościach e-mail Czy zastanawiałeś się kiedyś, w jaki sposób reklamodawcy śledzą Cię w Internecie? Istnieje wiele metod, ale użycie sygnałów nawigacyjnych w sieci Web jest jedną z bardziej powszechnych i skutecznych. .

Odesłanie HTTP umożliwiło to. Może ujawnić zarówno tożsamość użytkownika, jak i tożsamość znajomych, co stanowi duże zagrożenie dla prywatności wszystkich użytkowników Facebooka.

Rozwiązanie problemu zajęło Facebookowi prawie 12 miesięcy.

2. Zuckerberg's Duplicity on Privacy

Mark Zuckerberg to ciekawa postać. Facebook uczynił go multimiliarderem w wieku 20 lat i - przez długi czas w 2000 roku - media postrzegały go jako swego rodzaju wybawcę.

Oto jeden z jego publicznych cytatów z pierwszych dni Facebooka (przez Forbesa):

“Dając ludziom możliwość dzielenia się, sprawiamy, że świat jest bardziej przejrzysty. Kiedy dajesz każdemu głos i dajesz ludziom moc, system zwykle kończy się w naprawdę dobrym miejscu. Zatem naszą rolą jest dawanie ludziom tej mocy.”

Brzmi honorowo. Ale Zuckerberg wydaje się mieć ciemniejszą, dwuznaczną stronę. Jego cytaty mają charakter Trumpa; zdaje się nie utrzymywać tej samej opinii od jednego wywiadu do następnego. Dlatego niezwykle trudno jest wiedzieć, co tak naprawdę myśli na temat prywatności użytkowników.

Przyjrzyjmy się bliżej.

Oczywiście, jest jeden cytat, który jest teraz niesławny ponad wszystkie inne (poprzez rejestr):

“Mam ponad 4000 e-maili, zdjęć i adresów [studentów Harvardu]. Ludzie właśnie to przesłali. Nie wiem dlaczego. Ufają mi. Głupie pierdolone.”

Ale nawet jeśli przypisujesz to żywiołowi młodości, Mark konsekwentnie wydaje się przerzucać temat prywatności.

Porównaj ten cytat z konferencji D8 w czerwcu 2010 r .:

“Pojawiły się nieporozumienia, że ​​staramy się, aby wszystkie informacje były otwarte, ale to nieprawda. Zachęcamy ludzi do zachowania poufności swoich informacji.”

W tym z wywiadu z Wired June 2009:

“Ludzie mogą udostępnić swój profil wszystkim. I oczekiwałbym po prostu, że w miarę upływu czasu będziemy dalej iść w tym kierunku.”

Możesz też porównać ten cytat z artykułu opublikowanego w Washington Post w maju 2010 r .:

“Nie udostępniamy twoich danych osobowych osobom lub usługom, których nie chcesz. Nie dajemy reklamodawcom dostępu do twoich danych osobowych. I nie sprzedajemy nikomu żadnych twoich informacji.”

Z cytatem z wywiadu dla Time w tym samym miesiącu:

“Sposób, w jaki ludzie myślą o prywatności, zmienia się nieco […] To, czego ludzie chcą, to nie pełna prywatność.”

Jeszcze niedawno, wiosną 2017 r. - zaledwie dziewięć miesięcy przed skandalem Cambridge Analytica - oferował mieszane wiadomości. Oto, co powiedział prowadzącemu Freakonomics Radio Stephenowi Dunbarowi w podcastu:

“Prywatność jest niezwykle ważna, a ludzie angażują się i udostępniają swoje treści oraz mogą się połączyć, ponieważ wiedzą, że ich prywatność będzie chroniona na Facebooku.”

Dlaczego dwulicowość?

W pewnym sensie Zuckerberg znajduje się między skałą a trudnym miejscem. Na poziomie osobistym on prawdopodobnie wierzy w prywatność użytkowników. Ale jest także prezesem spółki giełdowej, która jest warta ponad 500 miliardów dolarów i jest jedną z największych agencji reklamowych na świecie. Chcesz kupić jakieś reklamy? Powinieneś iść na Facebook czy Google? Chcesz kupić reklamy? Powinieneś iść na Facebook czy Google? Jako osoba, która chce kupić reklamy, jak zdecydować, gdzie umieścić swój budżet? .

W końcu wie, że przyszłość Facebooka zależy od zadowolenia akcjonariuszy. Aby zadowolić akcjonariuszy, Facebook musi zarabiać duże ilości gotówki. Aby zarabiać duże ilości gotówki, musi szybko i swobodnie grać z danymi użytkowników.

Wszystko byłoby bardziej smaczne, gdyby Zuckerberg był bardziej szczery w sprawie intencji Facebooka. Dlaczego nie przyzna, że ​​użytkownicy Facebooka są produktem firmy?

Zamiast tego pozostaje nam ciągła szarada, w której Facebook wyraźnie wykorzystuje twoje informacje do zarabiania pieniędzy, a jednocześnie udawanie, że prywatność jest jednym z głównych założeń.

Który według Ciebie jest ważniejszy dla menedżerów Facebooka? Dokładnie. Dlatego powinieneś usunąć swoje konto.

3. Nadzór rządowy i prywatny

Problem nadzoru można podzielić na dwie części: rząd i prywatną firmę.

Nadzór rządowy

Och, jak wschodnia niemiecka Stasi musiała tęsknić za narzędziem takim jak Facebook. Czy możesz sobie wyobrazić lepszy sposób, aby represyjny reżim monitorował swoich obywateli?

Ale inwigilacja nie kończy się na dyktaturach i tajnej policji. Ludzie mieszkający w “demokracje” są również zagrożone współpracą Facebooka z siłami bezpieczeństwa.

Rządy w Ameryce Północnej i Europie obecnie często nakazują Facebookowi, aby zrezygnował z danych użytkowników, aby pomóc im odkryć przestępstwa, ustalić motywy, udowodnić lub obalić alibi i ujawnić komunikację. Wiele z nich jest pod pozorem “zwalczanie terroryzmu,” ale jest to termin uniwersalny, którego znaczenie staje się coraz bardziej rozmyte.

Jak Facebook reaguje na prośby? Szczerze mówiąc, potulnie przewraca się i daje rządom to, czego chcą.

Jeśli jesteś w Stanach Zjednoczonych, jedynym wyjątkiem są nieotwarte wiadomości skrzynki odbiorczej, które mają mniej niż 181 dni. Aby uzyskać do nich dostęp, rządy potrzebują uzasadnionej i prawdopodobnej przyczyny.

Firma mówi nawet, że przekazuje dane w swojej polityce danych (która zastąpiła politykę prywatności Facebooka). Mówi on następująco:

“Możemy również udostępniać informacje, gdy w dobrej wierze uważamy, że konieczne jest zapobieganie oszustwom lub innym nielegalnym działaniom, [lub] w celu zapobieżenia bezpośredniemu uszkodzeniu ciała […] Może to obejmować dzielenie się informacjami z innymi firmami, prawnikami, sądami lub innymi rządami podmioty.”

Ponadto na początku 2018 r. Stany Zjednoczone ogłosiły, że zaczną sprawdzać profile osób w mediach społecznościowych w ramach swoich wymagań dotyczących wydawania wizy wjazdowej. To tylko kwestia czasu, aż inne kraje pójdą w ich ślady.

Jeśli nie masz ochoty dać Białemu Domowi pełnego dostępu do swojego życia na Facebooku, aby pojechać na wakacje do Disneylandu, lepiej sięgnąć po przycisk usuwania.

Nadzór nad firmą prywatną

Jak byś się czuł, gdyby ten zabawny, ale obraźliwy mem, który opublikowałeś w zeszłym tygodniu, kosztował cię wymarzoną pracę?

To może się zdarzyć.

Istnieje wiele przypadków, w których pracodawcy pytają potencjalnych pracowników o dane logowania na Facebooku. Problem stał się tak powszechny, że New Jersey musiał uchwalić ustawę, która uniemożliwiała pracodawcom proszenie potencjalnych lub obecnych pracowników o dostęp do ich kont na Facebooku. Nawet wtedy firmy z kilku branż wciąż szpiegują swoich pracowników Dlaczego te 7 branż szpieguje Twoje posty w mediach społecznościowych Dlaczego te 7 branż szpiegują Twoje posty w mediach społecznościowych Większość twojego życia jest prawdopodobnie dostępna na kontach w mediach społecznościowych. Ale czy wiesz, kto ich obserwuje? Te siedem gałęzi przemysłu bacznie obserwuje twoje posty. .

Do dziś nie ma prawa federalnego, które chroniłoby pracowników. Integralność prywatności na Facebooku pozostaje w gestii pracodawców.

4. Prawa do publikacji

Wszyscy widzieliśmy statusy na Facebooku. Zwykle czytają coś takiego “W odpowiedzi na nowe wytyczne na Facebooku oświadczam, że moje prawa autorskie są dołączone do wszystkich moich danych osobowych, ilustracji, bla, bla, bla.”

Oto kicker. Masz już prawa autorskie do każdego oryginalnego dzieła opublikowanego w sieci. Ta aktualizacja statusu nie ma absolutnie żadnej podstawy prawnej.

Więc o co tyle zamieszania?

Wynika to z faktu, że roszczenia dotyczą Facebooka “Niewyłączne, zbywalne, podlicencjonowane, nieodpłatnie” prawa do wszystkiego, co umieścisz w sieci.

Wszystkie dotyczą publikacji, a nie własności. Twoje prawo własności do treści nie jest kwestionowane, ale udzieliłeś zgody na Facebook, opublikuj ją w dowolny sposób, który firma uzna za odpowiedni. Może nawet sprzedawać sublicencje na twoją pracę i bezpośrednio z tego czerpać zyski.

Jak zauważyliśmy w poście na temat własności zdjęć na Facebooku Czy posiadam moje zdjęcia i posty na Facebooku, Twitterze i Instagramie? Czy posiadam moje zdjęcia i posty na Facebooku, Twitterze i Instagramie? Kiedy publikujesz zdjęcie, aktualizację statusu lub cokolwiek innego w mediach społecznościowych, kto jest właścicielem praw autorskich? Czy Facebook lub Twitter mogą robić, co chcą, ze swoimi zdjęciami? w innych miejscach witryny jedynym sposobem renegocjacji tych warunków jest bezpośrednia rozmowa z prawnikami Facebooka. I to tylko przeczucie, ale podejrzewamy, że nie będą zbyt otwarci na twoje protesty.

Z perspektywy prywatności oznacza to, że możesz stworzyć dzieło sztuki z danymi osobowymi (np. Selfie, list miłosny lub wiersz), a Facebook może przenieść prawa do publikacji na inny podmiot, sprzedać sublicencję za opłatą, a nie płacić ani grosza. Zanim się zorientujesz, patrzysz na zdjęcie siebie z boku nowojorskiego metra.

Nie ryzykuj.

I tak dalej…

Możemy wymieniać kwestie bezpieczeństwa i prywatności na Facebooku przez cały dzień, ale tego nie zrobimy. Mamy nadzieję, że masz już wystarczającą ilość informacji, aby podjąć świadomą decyzję.

Jeśli nadal nie masz pewności, czy usunąć Facebooka, rozważ przyczyny niezwiązane z prywatnością, aby usunąć Facebooka Dlaczego powinieneś przestać korzystać z Facebooka w 2018 r. Dlaczego powinieneś przestać korzystać z Facebooka w 2018 r. Czasy się zmieniły i może to być dla nas czas przestać używać Facebooka. Oto pięć powodów. . Ale wiedz, że tak naprawdę nie możesz uciec, ponieważ Facebook tworzy profile cienia Czym są profile cienia Facebooka? Jakie są profile cieni Facebooka? Nawet jeśli nigdy nie zarejestrujesz się na Facebooku, sieć społecznościowa ma informacje o tobie --- i są to tak zwane profile cienia Facebooka. korzystanie z danych osób, które nigdy nie zdecydowały się na korzystanie z usługi.




Jeszcze bez komentarzy

O nowoczesnej technologii, prostej i niedrogiej.
Twój przewodnik w świecie nowoczesnych technologii. Dowiedz się, jak korzystać z technologii i gadżetów, które nas otaczają każdego dnia i dowiedz się, jak odkrywać ciekawe rzeczy w Internecie.