3 przekonujące powody, dla których warto zwrócić uwagę na stanowisko Firefoksa dotyczące prywatności

  • Peter Holmes
  • 0
  • 1490
  • 4
Reklama

Prywatność w Internecie jest w pamięci wielu osób, w tym tych, którzy zwykle nie przywiązują dużej wagi do technologii. Nikt nie chce myśleć, że są obserwowani bez zgody lub sprowadzani do liczb w bazie danych. Jednak dwie główne firmy oferujące popularne przeglądarki internetowe, Google i Microsoft, stoją po niewłaściwej stronie kwestii prywatności. Oba interesują się tym, co robisz online, a zwłaszcza Google często nie jest przepraszający za gromadzenie danych.

Na szczęście istnieje przeglądarka, która dba o Twoją prywatność; Firefox. Firefox jest jedynym, opracowanym przez Mozillę, która jest niezależną organizacją non-profit “Wielka trójka” przeglądarka opracowana przez organizację bez zainteresowania gromadzeniem, katalogowaniem i ewentualnie dystrybucją danych użytkowników. Większość czytelników zgodzi się, że to świetnie, ale co to tak naprawdę oznacza dla użytkowników?

Firefox nie próbuje zaczepić Cię o ekosystem

Jedną z pierwszych rzeczy, które zobaczysz po zainstalowaniu Chrome, jest strona z prośbą o podanie informacji o koncie Google. Nie jest to wymagane do korzystania z przeglądarki, ale wyświetlana strona wyraźnie tego nie wyjaśnia, więc użytkownicy, którzy nie znają się lepiej, mogą założyć, że jest to obowiązkowe. Microsoft nie wyciąga takich shenaniganów z Internet Explorerem, ale tylko dlatego, że już wyciągnął tę samą sztuczkę Przejście na prywatne - jak przełączyć się na konto lokalne w systemie Windows 8.1 Przejście na prywatne - jak przełączyć się na konto lokalne w systemie Windows 8.1 Masz wybór! Microsoft nie ułatwił, ale w Windows 8.1 można skonfigurować zwykłe konto Windows lub offline. I to jest proste! po zainstalowaniu systemu Windows 8 / 8.1 lub po pierwszym włączeniu nowego komputera z systemem Windows 8 / 8.1. Ponownie, rejestracja w Microsoft nie jest obowiązkowa, ale Windows robi wszystko, aby tak się wydawało.

Zarówno Google, jak i Microsoft zachęcają użytkowników do zarejestrowania się na pozornie obowiązkowych kontach, ponieważ ich modele biznesowe koncentrują się na zachęcaniu użytkowników do przyłączenia się do ich ekosystemów. W obu przypadkach ostatecznie płacisz za ich pozornie bezpłatną usługę dzięki cyfrowej wolności. Chcesz przestać korzystać z usług Google po spędzeniu z nimi roku lub dwóch? Życzymy udanej transmisji wszystkich swoich e-maili! Chcesz przestać korzystać z systemu Windows po zsynchronizowaniu wszystkich dokumentów w OneDrive? Baw się dobrze, spędzając godziny na przesyłaniu danych i potwierdzaniu kopii zapasowych!

Możesz się zastanawiać, dlaczego powinieneś dbać o swoją cyfrową wolność. Odpowiedź jest taka, że ​​rzeczy się zmieniają. Produkty się zmieniają. Zasady się zmieniają. Firmy się zmieniają. Możesz nie myśleć, że Google stanowi dziś zagrożenie dla Twojej prywatności (w takim przypadku mam pomost, aby Cię sprzedać), ale to może się zmienić jutro. Tylko jedna aktualizacja warunków użytkowania może być tym, co powoduje ucieczkę. Tyle że nie możesz uciec - niełatwo. Możesz mieć gigabajty danych, zbiory haseł i strony danych historii użytkownika powiązane z Google lub Microsoft. Jednak w Firefoksie jesteś znacznie mniej związany z tym, co stworzyła Mozilla. Większość danych można łatwo wyeksportować, a istnieje wiele różnych rozszerzeń zabezpieczeń, które działają w różnych przeglądarkach.

Firefox nie zarabia na tobie

Google Chrome, ostatnia z trzech wielkich przeglądarek obsługujących funkcję Nie śledź, jak zablokować Facebooka i inne sieci społecznościowe przed śledzeniem Cię w Internecie Jak zablokować Facebooka i inne sieci społecznościowe przed śledzeniem Cię w Internecie Za każdym razem, gdy odwiedzasz witrynę z polubieniem, Tweetowaniem lub Przycisk +1, faktycznie udostępniasz dane Facebookowi, Twitterowi lub Google. I to nie wszystko. Istnieją setki firm reklamowych i gromadzących dane, które… głęboko ukrywają tę funkcję dzięki sekcji Ustawienia zaawansowane przeglądarki. Kliknięcie tego przycisku powoduje wyświetlenie długiego komunikatu, który zasadniczo mówi „Nie śledź” może, ale nie musi, zmieniać zachowania witryny, co jest prawdą. Pomysł ten nie jest objęty prawem. I klikając “Ucz się więcej” ujawnia dokładnie, dlaczego funkcja Nie śledź się nie przyjęła. Google nie zmienia swojego zachowania po otrzymaniu żądania Nie śledź i prawdopodobnie nigdy tego nie zrobi.

Powód jest oczywisty; Google zarabia na twoich danych, wykorzystując je do reklamy. Dużo pieniędzy. Każdy, kto korzysta z Google, musi zaakceptować, że zostanie skatalogowana jego historia wyszukiwania, nawet jeśli będzie przeglądać po wylogowaniu z konta Google (firma skojarzy Twoje nawyki z anonimowym profilem). Jeśli jednak korzystasz z Chrome, na serwery Google przesyłana jest długa lista dodatkowych informacji. Najbardziej niepokojący z punktu widzenia prywatności jest zestaw unikalnych identyfikatorów, które można wykorzystać do stworzenia bardzo precyzyjnego profilu użytkowania. Google twierdzi, że są “krótko żył,” ale nie wyjaśnia dokładnie, jak długo zachowują ważność, więc po prostu musisz wierzyć na słowo firmy.

Mozilla nie sprzedaje reklam, więc nie jest zainteresowana gromadzeniem ani przechowywaniem takich danych poza ulepszaniem samej przeglądarki. W związku z tym firma otrzymuje znacznie mniej danych od użytkowników i dokładniej określa, jak długo zachowuje to, co otrzymuje (180 dni w przypadku większości danych). Możesz dowiedzieć się, co jest wysyłane, czytając Informacje o polityce prywatności przeglądarki Firefox.

Firefox traktuje hasła z większym szacunkiem

Wszystkie trzy duże przeglądarki mają menedżera haseł Która przeglądarka ma lepszego menedżera haseł? Firefox vs. Chrome vs. Internet Explorer Która przeglądarka ma lepszego menedżera haseł? Firefox vs. Chrome vs. Internet Explorer Chociaż istnieje wiele specjalnych narzędzi do zarządzania hasłami, każda nowoczesna przeglądarka ma wbudowanego menedżera haseł. Ale jak dobre są wbudowane menedżery haseł? Przyjrzymy się, jak każda popularna przeglądarka… Teoretycznie ta funkcja stanowi poważną przechwałkę dla bezpieczeństwa, ponieważ pozwala na stosowanie bardziej skomplikowanych haseł (takich, które normalnie mielibyśmy problemy z zapamiętywaniem) bez niedogodności związanych z ich zapisywaniem, co stanowi podejście z własnymi problemami. W Chrome i Internet Explorerze występują jednak problemy, ponieważ niewiele robią, aby chronić wprowadzone hasła. Chrome jest szczególnie zły, ponieważ szyfruje tylko hasło przy użyciu hasła do lokalnego konta Windows. Każdy, kto ma dostęp do komputera z systemem Windows, może zobaczyć hasła, jeśli wie, gdzie szukać.

Podejście Firefoksa jest lepsze i symbolizuje jego poważniejsze podejście do bezpieczeństwa. Użytkownicy mogą zapisać się na schemat podobny do Chrome, wprowadzając hasła do każdej witryny i bez użycia innego szyfru do ich szyfrowania. Dzięki temu hasła są tak łatwe do znalezienia w Firefoksie, jak w Chrome. Jednak ci, którzy poważnie traktują prywatność, mogą włączyć hasło główne, które jest używane do szyfrowania wszystkich innych haseł. Mozilla nie śledzi tego hasła i bez niego nie można przeglądać ani edytować zapisanych danych hasła.

O dziwo, mniej bezpieczna implementacja Google jest celowa. Pracownik Google, Justin Schuh, wdał się w kłótnię z krytykami Chrome w Hacker News w 2013 roku. Twierdził, że menedżer haseł, który nie sprawia, że ​​hasła są łatwe do odczytania, stwarza fałszywe poczucie bezpieczeństwa, ponieważ każdy, kto ma fizyczny dostęp do komputera może teoretycznie odzyskać hasła, jeśli są przechowywane lokalnie.

Jeśli staniesz na głowie i zamkniesz jedno oko, możesz zobaczyć, skąd pochodzi, ale ta logika jest wąska. Czy mamy wierzyć, że istnieje znaczna zbieżność między nimi? “ludzie, którzy wiedzą, jak złamać zaszyfrowane hasła” i “ludzie, którzy kradną komputery?” Pracownicy Google zawsze działają w oparciu o założenie, że wszyscy są inżynierami komputerowymi - dlatego firma często wydaje się nie mieć kontaktu z rzeczywistością.

Firefox dba o prywatność

Myślę, że to oczywiste, że Firefox jest najlepszą opcją dla osób, które martwią się swoją prywatnością. To nie jest idealne, a co ważniejsze, tylko jedna część większego ekosystemu. Ochrona prywatności w najszerszym możliwym zakresie będzie oznaczać korzystanie z usług proxy i specjalnych dodatków bezpieczeństwa. Po prostu przejście na Firefox poprawi przynajmniej bezpieczeństwo haseł przechowywanych w przeglądarce i zmniejszy ilość danych dostarczanych do Google i Microsoft.

Co sądzisz o polityce prywatności Firefoksa? Czy to jest użyteczne, czy też sprawia, że ​​ludzie czują się bardziej anonimowi niż w rzeczywistości? Wypowiedz się w komentarzach!




Jeszcze bez komentarzy

O nowoczesnej technologii, prostej i niedrogiej.
Twój przewodnik w świecie nowoczesnych technologii. Dowiedz się, jak korzystać z technologii i gadżetów, które nas otaczają każdego dnia i dowiedz się, jak odkrywać ciekawe rzeczy w Internecie.